Strony

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

http://misiakochahazzee.blogspot.com/ mój nowy blog , czytać . xxxx

Epilog + pożegnanie


…. Jak widzicie życie nie zawsze jest kolorowe . Nie wszystko jest w tych dobrych barwach  ,czasem jest źle  , jak pokazuje wam moja historia . Żeby być w życiu szczęśliwym  , trzeba się nieźle napracować , jednak sama praca nie pokazuje jakieś tam efektu , ja się napracowała starałam się  , i jak zwykle nie wyszło . Ta historia pokazuje  , ile ludzie są w stanie zrobić dla osoby , którą się kocha , jak nie mogą bez niej żyć to straszne . W tej historii ukazuje się kawałem  słynnego Szekspira , który w swoim słynnym dramacie ‘Romeo i Julia ‘ , miłość tych dwojga kochanków , kończy się tragicznie,  tak samo jak moja historia .



Chciałam wam bardzo kochanie podziękować , za to że czytaliście mojego bloga . Dziękuje wam za prawie 2 miesiące , spędzone ze mną . To było fajne uczucie , słyszeć od was strasznie miłe słowa,  nigdy tego nie zapomnę . Wy pewnie nawet nie zdajecie sobie sprawy , jakie to było dla mnie ważne , ale jednak było i chce wam to uświadomić . Przepraszam was , za takie zakończenie a nie inne , jednak ja chciałam wam pokazać w całym tym blogu  , ile trzeba poświęcić dla drugiej osoby , chciałam wam pokazać  , jak strata ukochanej osoby wpływa na drugą . I myślę , że wam to pokazałam . Dziękuję ,byliście świetni . Myśle i założeniu drugiego bloga ,ale tym razem z kimś innym w roli głównej , może Hazza ? ,  zobaczę jeszcze . Ale natomiast jak wy chcielibyście , żebym piała następnego bloga  , napiszcie to  ,  bo wasze opinie są najważniejsze .


Kocham wass <3333 

Rozdział 44 .


Zrobiło się dość późno , więc postanowiłam wyjść już ,gdyż nie długo miał się odbyć koncert , a ja miałam iść do reszty w sensie do grupy . Wyszłam z hotelu  , na dworze było strasznie ciepło , było wręcz duszno . Idąc podziwiłam naturę , piękne kwiaty , ptaszki i różne zwierzątka . Kochałam to  . Postanowiłam włączyć szybsze obroty , gdyż szłam dość wolno . Po kilku minutach byłam już na miejscu , weszłam  i poszłam do mojej grupy . Oni stali i czekali na mnie , zauważyłam że są strasznie zestresowani  , ale to jak zwykle przed występami . Koncert rozpoczął się po tym , gdy jakiś tajemniczy głos powiedział że,  zaraz ich zobaczymy  . Byłam strasznie zestresowana , razem z całą formacją . Chłopcy na początek , zaśpiewali WMYB , było to świetne . Koncert trwał już jakieś 4 godziny , byłam zadowolona,  gdyż grupie wszystko poszło okej  ,byli Serio świetnymi tancerzami . Jednak przed ostatnią piosnkę  , Niall zaczął mówić . :
NIALL – chciałbym tu i teraz , przeprosić za wszystko moją Misię , moją kochającą i najważniejszą osobę w życiu , bardzo ją kocham i nie chcę jej  ranić , jednak ostatnio robię to dość często , dlatego żebym kotku cie już nie ranił , mówie to i teraz że my nie możemy być razem , przepraszam .
Gdy tego słuchałam  , poryczałam się,  bardzo go kochałam a on mnie zranił  . Chłopcy przyglądali się blondasowi , z niedowierzeniem , nie wiedzieli co on robi . Zayn stał ze straszną miną , taką jakby chciał zaraz zabić . Byłam w szoku , po tym natychmiast wybiegłam z hali , i poszłam jak najdalej stąd  od tego miejsca , właściwie to biegłam ile sił w nogach . Po kilku godzinach szlajania się po NY , wróciłam do hotelu . Gdy weszłam do pokoju , doznałam szoku , nie mogłam się opanować i zaczęłam płakać . Zobaczyłam leżącego na łóżku Nialla  , który miał podcięte żyły , wszędzie była krew . Rzuciłam się na niego i krzyczałam :
MISIA – Niall , obudź się ,co ty do cholery zrobiłeś , obudź się wstawaj , rozumiesz .
Nie miałam siły , ale krzyczałam dalej , w jednej  chwili zawalił się cały mój świta  . Nie wiedziałam co mam robić , zastanawiałam się , czemu on się zabił , to było głupie . Uświadomiłam sobie, że moje życie bez blondasa , bez jego wygłupów , całkowicie bez niego całkowicie nie ma sensu . Położyłam się koło kotka , wzięłam żyletkę i ostatni raz dałam jemu buzi i powiedziałam :
MISIA- robie to dla ciebie kocie  , nie zostawię cie samego . Pamiętaj , na Zawsze razem .
I tą żyletką podcięłam sobie żyły , i zasnęliśmy z Niallem razem w swoich objęciach .
                         

Rozdział 43 .


Leżałam dalej i myślałam , aż w końcu zasnęłam cała zapłakana .

*następnego dnia*

Obudziłam się w trochę lepszym humorze , jednak nie zobaczyłam przy sobie Nialla , byłam smutna gdyż martwiłam się że tą naszą sprzeczkę potraktował tak poważnie . Nagle przypomniało mi się , że to dzisiaj mają się odbyć castingi do mojej grupy tanecznej . Byłam strasznie się w humorze , ale musiałam się ogarnąć i iść przeprowadzić casting . Wstałam , przebrałam się i bez śniadania wyszłam na halę , gdzie miał być casting . Wyszłam  , ale na dworze było bardzo gorąco , po kilku minutach spaceru byłam już na miejscu , weszłam do środka i zajęłam swoje miejsce przy stoliku . Czekałam na chętnych , nagle na sale zaczęli wchodzić po kolei ludzi , na casting zgłosiło się około 300 osób . Casting rozpoczął się , a ja zaczęłam wybierać grupę . Wybieranie 10 osób  , z pośród 300 było bardzo trudne , ale w końcu po całym dniu siedzenia tak i gapienie się w to jak ludzie tańczą , wybrałam 10 osób,  które mi się najbardziej spodobały . Umówiłam się z tymi osobami jutro w hotelu , gdyż zarezerwowałam dla nas salę do treningów . Po całym dniu męczarni , wróciłam do hotelu . Byłam strasznie zmęczona , dlatego od razu nie pacząc czy ktoś jest w środku , poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic.  Gdy wyszłam nie było nikogo , zastanawiałam się gdzie jest Niall , bo nie ma go od wczoraj . Nie przychodziło mi nic do głowy , gdzie poszedł nic,  kompletna pustka . Zmartwiło mnie to trochę . Ale postanowiłam położyć się spać , zasnęłam jak dziecko , bez Nialla . było strasznie pusto , nie zasypiałam w jego objęciach , czułam się samotna .

*następnego poranka*

Obudziłam się , i zobaczyłam koło siebie blondasa , który siedział na łóżku zmartwiony . Nie zwracałam na niego uwagi , gdyż byłam strasznie wkurzona na niego , za jego zachowanie .
NIALL – hej .
MISIA – cześć . sory , ale idę .
NIALL – ale poczekaj .
MISIA – mam trening sorki .
Nie zwracałam na niego uwagi , tylko poszłam do Łazienki , wzięłam prysznic,  założyłam luźny dres i wyszłam z pokoju . Po chwili zorientowałam się , że nie wzięłam muzyki 1D , bo to do niej moja grupa ma tańczyć , weszłam do pokoju i zobaczyłam Nialla , który siedział się nic nie odzywał .
MISIA – sorki , muzyki zapomniałam .
NIALL – jasne .
Wyszłam od razu z pokoju i ruszyłam na sale . Po drodzę , usłyszałam muzykę , dochodzącą z jednej z sal   , zajrzałam tam i zobaczyłam moją grupę , która tańczy jakiś kawałek . Spodobał mi się .
MISIA – oohohoh ,  jesteście świetni . zatańczcie to jeszcze raz .
Włączyłam im muzykę , i paczyłam się jak tańczą oni byli niesamowici . Gdy skończyli tańczyć podeszłam do nich i się przedstawiłam  ,każdy z nich zrobił to sami  . Zaczęliśmy wspólnie tańczyć , i naprawdę świetnie się przy tym bawiliśmy . Poszło nam z układami do wszystkich piosenek 1D , że już po kilku godzinach skończyliśmy trening , gdyż dałam im chwilę odpocząć , przed dzisiejszym pierwszym koncertem  , na którym wystąpi formacja „Carbo Dance”  , byłam z nich dumna. Zostawiłam ich samych i poszłam im przygotować kostiumy na wieczór , świetnie się przy tym bawiłam ,w Końcu wybieranie stroi brzmi nudno , no ale mi się to podobało . Gdy po tym wróciłam do pokoju , zobaczyłam tam szczęśliwego Zayna , który siedział i chyba na mnie czekał . :
ZAYN – o Misia , czekałem na ciebie .
MISIA – widzę .
ZAYN  - to była ona , ona jest świetna . Zaje fajna dziewczyna , umówiłem się nią .
MISIA  - to świetnie , cieszę się .
ZAYN – a to wszystko dzięki tobie , to dzięki tobie ją poznałem  . Dziękuję. 
MISIA – proszę. 
ZAYN – a co się dzieje miedzy tobą a Niallem ?
MISIA  - nic ciekawego .
ZAYN – czemu się nie odzywacie .
MISIA – oj posprzeczaliśmy się trochę .
ZAYN – i to tyle ?
MISIA – tak .
Podeszłam do Zayna , przytuliłam go  ,dałam mu buzi i on wyszedł . Zostałam sama . Nie wiedziałam co mam za sobą zrobić , serce mi pękało z miłości do Nialla .




Rozdział 42 .

*następnego poranka*


Obudziłam się , byłam wyspana . Nialla koło mnie , nie było , jednak na stoliku zobaczyłam śniadanie a obok karteczce na której było napisane :

‘ przepraszam , że nie zjemy tego razem , ale mamy wywiad a potem koncert , paa , twój Niall’ .

Gdy to przeczytałam , pomyślałam że świetnie zaczyna się mój nowy dzień , jak tak ma wyglądać reszta to ja dziękuję . Zjadłam śniadanie , poszłam do łazienki , tam wzięłam szybki prysznic  , przebrałam się . Potem wyszłam na miasto , wzięłam ze sobą plakaty , które wcześniej zrobiłam  ,były one na temat  , utworzenia tego zespołu tanecznego, chciałam mieć jakąś fajną ekipę . Najlepiej 5 dziewczyn i 5 chłopców  , ale nie wiedziałam kto się zgłosi na casting . Więc chodząc po mieście ,rozwieszałam plakaty , od razu widziałam że niektórzy stali i czytali . Casting miał się odbyć jutro , więc ja już zdążyłam rozwiesić plakaty , i postanowiłam się gdzieś przejść . No miałam plan żeby pochodzić po NY , bo w końcu tu byłam a to było piękne miasto . Kiedy tak chodziłam i przechodziłam koło jednego studia nagraniowego , stało pod nim pełno fanek, które krzyczały i piszczały . Stanęłam i zaczęłam się temu przyglądać , wyglądało to komicznie szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłam wychodzących ze studia chłopców  , myślałam że padnę , dlatego że to co robiły te fanki nie było normalne , a oni wyglądali na dość zmęczonych . Gdy to wszystko widziałam   , po tym obiecałam sobie,  że nie będę Nialla męczyć , gdyż teraz już wiem  ,że jest zmęczony . Wróciłam do hotelu , poszłam sobie do bufetu coś zjeść a potem wróciłam do pokoju . gdy do niego weszłam , było tam pusto , bez blondasa to nie było to samo , nie było , ja to wiedziałam . Strasznie mi go brakowało , ale rozumiałam , że wywiady , koncerty , spotkania z fanami , dla niego to wszystko było ważne  , ale przez to coraz mniej ja czułam że w ogóle jestem dla niego ważna . Zrobiło mi się przykro , najprościej w świecie przykro   . Nie wiedziałam jak to będzie  i czy jakoś to będzie leciało , czy tak jak dzisiejszy dzień,  będę wyglądać wszystkie pozostałe , czas miał pokazać . Gdy byłam w pokoju i usiadłam na łóżku , wyjęłam książkę i zaczęłam ją czytać . Książka bardzo mnie wzruszyła , gdyż była to  historia miłosna , która opowiadała i takiej miłości , że ludzie , dwoje ludzi , spotyka się co rok w tym samym miejscu przez 20 lat zupełnie przypadkowo . Jak się głębiej by wczytać w książkę , to wydaje się naprawdę wzruszająca  . Ta książka był to romans , a ja uwielbiałam takie książki , zawsze tam się coś działo , a czytanie książek było dla mnie taką ucieczką od realnego świata . Siedziałam tak dalej czytając , aż wreszcie zasnęłam . Nie mam pojęcia ile wtedy spałam , ale nagle obudził mnie jakiś buziak .
NIALL – kotku .
MISIA – Niall jak dobrze , że wróciłeś , stęskniłam się za tobą .
NIALL – ja bardziej .
MISIA – widziałam was dzisiaj pod studiem , wiem że jesteś zmęczony  , dlatego nie będę cie męczyła rozmową .
NIALL – co ty wygadujesz ?
MISIA – jesteś zmęczony .
NIALL – co z tego , że jestem zmęczony . To nie moje szczęście jest najważniejsze,  lecz twoje  .
MISIA – nie prawda , nia pacz na mnie , pacz na siebie .
NIALL – kocham cie i muszę ci poświęcać jak najwięcej czasu tylko mogę .
MISIA – tylko po co ? jak nie będziesz miał z tego przyjemności , bo będziesz zmęczony . Kotku ja się o ciebie martwię .
NIALL – wiem że się o mnie martwisz , ale nie można tak żyć .
MISIA – jak ?
NIALL – tak jak ty mówisz teraz  . Kochamy się i powinniśmy spędzać ze sobą czas , a jak ja chce gdzieś z tobą wyjść , to ty mówisz , że nie bo jestem zmęczony .
MISIA – alee . . .
NIALL – dobra , ta rozmowa nie ma sensu . Wychodzę .
MISIA – poczekaj .
Rozpłakałam się , gdyż ja chciałam dobrze a wyszło jak zwykle. To było okropne , zdałam sobie sprawę , że nie potrzebnie ciągnęłam ten temat , nie wiedziałam po co to zrobiłam , ale ja chciałam dobrze . Po tym jak chłopak wyszedł z pokoju , został  tylko jeden ślad , mocne trzaskanie drzwiami . Popłakałam się jeszcze bardziej i położyłam na łóżku cała we łzach . Nie wiedziałam co mam robić , dlatego leżałam i myślałam . 

niedziela, 29 kwietnia 2012


Rozdział 41 .


Gdy weszłyśmy do sauny , zrobiło nam się gorąco , ale jak to w saunie . Była bardzo miła atmosfera , powiem nawet że polubiłam Merry , była to bardzo miała dziewczyna .
MISIA- no mów Merry .
MERRY- ale co ?
MISIA – nie wiem , nie wiem .
MERRY – no to może , jestem tu z bratem  ,który nie cierpi 1D. 
MISIA – czemu ich nie lubi  ?
MERRY  - uważa on , że chłopak który kocha muzykę i śpiewa to takie pedał .
MISIA – nie przejmuj się nim , chłopcy naprawdę nie przejmują się anty fanami .Możesz być spokojna .
MERRY - Dzięki za wszystko  .
MISIA – nie ma za co .
MERRY – a właściwie jacy oni są  ?
MISIA – normalni , każdy  z nich jest po prostu głupim nastolatkiem  który pragnie mieć normalne  życie .
MERRY – to fajnie .
Rozmawiałyśmy z Merry dość długo , gdy wyszłyśmy z sauny poszłyśmy do bufetu . Tam napiłyśmy się i wspólnie zjadłyśmy kolacje . Gdy siedziałyśmy i rozmawialiśmy , zdałam sobie sprawę , że koncert już się skończył   , bo dostałam wiadomość na telefon od Zayna : ‘ boże , Misia to ona,  to ona , to ona  ‘  uśmiechnęłam się do telefonu , i napisałam do niego ‘chodź tu ,  mam plan ‘ .  .Gdy chłopak dostał tylko smsa , już szedł w naszą stronę , spojrzałam się na Merry i zauważyłam że ją zamurowało , potem przerwałam :
MISIA – hej Zayn . Poznajcie się to jest Merry .
ZAYN – siemka .
MERRY – miło mi , .
MISIA – o kurde , jak późno to ja już pójdę zostawię was .
Gdy wychodziłam szepnęłam Zaynowi do ucha ‘nie zmarnuj tej szansy ‘ . Wiedziałam jak Zayn z Merry od razu gdzieś wyszli , ucieszyłam się i postanowiłam wrócić do pokoju . Gdy weszłam do pokoju , Niall leżał na łóżku jak zabity . Położyłam się koło niego i dałam mu buzi .
MISIA – Niall  ?
NIALL – o kotecku , wróciłaś .
MISIA –jesteś zmęczony , idź spać .
NIALL – nie ja nie chce spać . Muszę spędzić trochę czasu z tobą , nie mogę cie zaniedbać .
MISIA – nie gadaj tylko śpij  .
NIALL – nie ,
MISIA – tak .
NIALL –ale chodź dam ci buzi , proszę. 
MISIA – okej .
Chłopak dał mi buzi , łooo buzi , strasznie namiętne , to było niesamowite , ten buziak był taki jak byśmy tego nie robili od lat , kochałam to . Całowaliśmy się chwilkę , a potem NIall zasnął , a ja razem z nim w jego objęciach . Spałam jak zabita , jednak nagle ktoś mnie obudził , przez przypadek  . Niall nie spał , tylko ze łzami w oczach paczył się na mnie .
MISIA – kotku , czemu płaczesz ?
NIALL – nie płaczę .
MISIA – przecież widzę .
NIALL  - źle widzisz.
MISIA – aha , to dobranoc .
Odwróciłam się od niego , bo się na niego wkurzyłam był hamski dla mnie .
NIALL- przepraszam , ale .  .
MISIA – ale co ? przecież możesz powiedzieć .
NIALL – boje się , że przez koncerty będzie tak jak dzisiaj , czyli buzi , spać , i tylko będziemy widywać się w locie . Ja tak nie chce .
MISIA-  ja też ,ale nie możemy nic na to poradzić . Niall nie płacz już , bo ja się rozkleję .
NIALL – przepraszam .
Wtuliłam się w chłopaka i zasnęliśmy w swoich objęciach . 

sobota, 28 kwietnia 2012


Rozdział 40 .

Gdy Niall wszedł już do pokoju i usiadł koło mnie , zaczęłam się śmiać jak głupia , gdyż to był dziwny widok ‘Horan z książką ‘  brzmiało to jak ‘ Tost z serem  bez sera ‘  . Po chwili zaczęłam śmiać się jeszcze gorzej gdy Niall zaczął walić jakieś cytaty  , chyba z Romea i Julii Szekspira , gadał  ‘ Romeo czemuż ty jesteś Romeo ‘ albo ‘ chcę być twoim ptakiem ‘ ,  rozwalał mnie , gdyż miałam skojarzenie z ptakiem . Ale co tam , on mówił , dalej a ja udawałam że go słucham . Dobrze się przy tym bawiliśmy , wygłupialiśmy i takie tam , całuski nie całuski . Było tak fajnie,  że mogliśmy spędzać ten czas ze sobą . Nagle Niall przerwał tą miłą chwilkę :
NIALL – dobra , dobra skończmy wygłupy  , mam dla ciebie propozycje .
MISIA – hahaha , a jaką ? Może pokaż cycki dam ci ciastko  ?
NIALL – nie , nie taką . Wiesz co , bo ty chciałaś wrócić do tańczenia , prawda ?
MISIA-  miałam zamiar , a co ?
NIALL – no bo  , mam takie pomysł .
MISIA-  o niee .
NIALL – może chciałabyś tańczyć na naszych koncertach ?
MISIA – jak  ?  bez zespołu mojego ?
NIALL – boże, zrobisz casting , i na pewno przyjedzie dużo osób,  jak dowiedzą się że mają tańczyć dla nas  ,w sensie 1D .
MISIA-  no  może . Niall to jest Świetny pomysł .
NIALL-  ma się ten mózg .
Zaczęłam się śmiać , ale też byłam szczęśliwa , że ten głupek wpadł na tak genialny pomysł . Było spoko . Dobrze się razem bawiliśmy ,  .
NIALL – o kurde , na śmierć zapomniałem , Dzisiaj koncert . ooo .
MISIA – no to dawaj do chłopaków .
NIALL – ale do koncertu jeszcze trochę czasu .
Zbliżył się do mnie , i zaczął mnie całować .
MISIA – przestań , już do reszty .
NIALL – tak jest pani kapitan , już ide .
MISIA-  i tak ma być .
Niall pożegnał się ze mną i wyszedł . Ja zostałam sama , położyłam się na łóżku i myślałam jak to będzie . Nie wiedziałam czy chłopak nie będzie zmęczony , żeby spędzać ze mną czas , bo to w końcu trasa koncertowa . Nie wiedziałam czy nie zapomni o mnie , zaczęłam się martwić szczerze mówiąc . No  , ale trudno , pożyjemy zobaczymy , jak to mawiał mój dziadek  , a tak swoją drogą nie widziałam go już 2 lata,  muszę go odwiedzić , bardzo za nim tęsknie . To jest taki miły staruszek , ale bardzo kochany . Pamiętam jak na pierwszą komunię świętą kupił mi pieska   , którego potem potrącił jak jechał samochodem , ale co tam  . Z racji tego , że nie miałam co robić  , przebrałam się w bikini i poszłam do SPA , no głównie baseny  , sauna itp. Wyszłam z pokoju i gdy po chwili byłam już w hotelowym SPA , nagle usłyszałam jakąś dziewczynkę , która siedziała przy basenie i śpiewała sobie WMYB , a potem GBY , miała ona piękny głos . No nie była to może mała dziewczynka , miała ona może z 15 lat . Wyglądała na przyjemną. Postanowiłam podejść do niej . 
MISIA – hej , widzę że jesteś fanką 1D .
FANKA – tak , bardzo chciałabym ich kiedyś spotkać .
Domyśliłam się , że ona nie wie że oni są w tym hotelu .
MISIA – rozumiem .
Fanka popaczyła się trochę na mnie i potem dodała :
FANKA – a ty nie jesteś Misia ? dziewczyna Nialla .
MISIA –  tak  , to ja .
FANKA – ale miło , mi cie poznać .
MISIA-  mi ciebie również ,jesteś bardzo miła jak na fankę , rzadko spotyka się fanów 1D , którzy są tak opanowani jak ty .
FANKA – oj tam , bp ja się staram . Wiesz byłam wczoraj na koncercie , świetnie się bawiłam  , najbardziej lubie Zayna , on jest niesamowity .
MISIA-  Zayn powiadasz .
FANKA – oczywiście .
Zdałam sobie sprawę , że to może być ta dziewczyna , w której zakochał się mój przyjaciel  .
MISIA – a co tam u ciebie , opowiadaj .
FANKA – właściwie to nic , ciekawego . Ale jak tam u Nialla? Cały czas głodny ?
MISIA- oj tak , głodny i głodny . A ogólnie to u nas dobrze. Boże przepraszam zapomniałabym , jestem Misia .
FANKA – Merry .
MISIA – przepraszam  , ale zapomniałam .
MERRY – nic się nie stało . co ty tu robisz tak wg ?
MISIA – jestem tutaj z chłopcami , zatrzymali się w tym hotelu  .
MERRY – ale jazda , nie wiedziałam .
MISIA – bo oni nie chcieli ,  żeby fani ich nękali , takto w ogóle chwili spokoju nie mają .
MERRY – zgadzam się .
MISIA – nom . Przepraszam cie , ale pójdę już do sauny . Może pójdziesz ze mną ?
MERRY  - bardzo chętnie .
Wyszłyśmy z Merry z basenu i udałyśmy się w stronę sauny .




Rozdział 39 . 

NIALL – co oni odwalili ?
MISIA- właśnie co .
NIALL – haahahah , co za debile  ? , zawsze mają jakieś idiotyczne pomysły .
MISIA- nie tylko oni , ty też .
NIALL – ja ?
MISIA- tak ty . hahahah .
NIALL – oj tam oj tam  .Ale z tym pokojem to wypalili   , nie pomyślałbym  ,że są aż takimi kretynami .
MISIA – nie podoba ci się ten pokój ?
NIALL – jest spoko .
MISIA – to jest piękny pokój . Jutro chłopcom za to podziękujesz .
NIALL – ta biegnę .
MISIA – wiesz co przepraszam cie .
NIALL – za co ?
MISIA  - za wszystko .
NIALL – to znaczy .
MISIA – że do niczego mnie nie zmuszasz , wiesz o czym mówie ?
NIALL  - tak wiem , a to drobiazg  .
Wtuliłam się z Nialla i tak leżeliśmy , trochę rozmawialiśmy , trochę całowaliśmy się. Było bardzo romantycznie  , lubiłam te klimaty . Tylko my , muzyka , nasza miłość . Kochałam ten stan . Nagle chłopak przerwał ciszę  , i wstał . Znaczy usiadł na łóżku a ja naprzeciwko niego  , patrzyliśmy sobie prosto w oczy . Moje kochanie zaczęło mi śpiewać,  wzruszyłam się i popłakałam , Niall wytarł mi łzy z policzka i śpiewał dalej . Uwielbiałam go słuchać , miał taki piękny głos  , zawsze wzruszałam się przy jego śpiewie. Zawsze mówił , że kiedy kolwiek będzie miał dziewczynę , zawsze będzie jej śpiewał . To było słodkie,  kochałam go najbardziej na świecie i chciałam  żeby między nami było już tylko dobrze . Nagle to był taki odruch pocałowałam Nialla , on mnie ja jego i znów się zaczęło . Zrobiło nam się gorąco , więc zaczęliśmy się rozbierać . Jednak nagle ktoś nam przerwał tą chwilę  , gdyż usłyszeliśmy pukanie do drzwi :
NIALL – kotku kto to ?
MISIA – nie wiem  , idź zobacz .
NIALL – tak ja . 
MISIA – już biegniesz .
Mówiliśmy to do siebie , Ledwo co powstrzymując śmiech , nagle usłyszeliśmy :
ZAYN  - ej wy gołąbki , otwierać kontrola .
MISIA – ooo Zayn ,  .
Wstałam z łóżka , szybko się ogarnęłam i otworzyłam drzwi . Zayn od razu bez skrępowania wpakował się do pokoju .
ZAYN – mam nadzieję , że nie przeszkadzam .
Niall śmiał się jak głupi i mówił :
NIALL – nie skąd że kochanie,  ty nigdy nie przeszkadzasz .
MISIA-  właśnie .
Nie ogarnialiśmy z Niallem z czego się śmiejemy , ale się śmialiśmy. 
ZAYN  - co was tak śmieszy ?
NIALL – nic .
ZAYN  - jak nic , jak coś .
MISIA –oj tam  , mamy dobry humor .
ZAYN  - właśnie widzę .
MISIA-  przestań.  Z czym do nas przychodzisz ?
ZAYN – chciałem porozmawiać z tobą na osobności .
MISIA –okej , Niall zostaw nas , oke ?
NIALL  - jasne .
Niall wyszedł , a my zaczęliśmy rozmawiać .
MISIA – no mów co się stało ?
ZAYN  - wiesz, że jesteś ważna dla mnie, jako przyjaciółka  .
MISIA – wiem  ,ale mów o co chodzi ?
ZAYN – bo mam taki problem .
MISIA – no jaki  ?
ZAYN  - ale to jest głupie , nie powiem ci bo się wstydzę .
MISIA –mów .
ZAYN – zakochałem się , w takiej jednej dziewczynie , jest ona naszą fanką i wczoraj na koncercie  , coś mnie tknęło , serce zakuło , motylki w brzuchu .
MISIA- o Jezu .
ZAYN – widzisz , nie znam jej , nie wiem jak ma na imię , nie wiem nic.  Wiem tylko że to wysoka niebiesko oka blondynka . Piękna , piękna .
MISIA – to zrób coś ,  żeby ją odnaleźć .
ZAYN – ale co ?
MISIA – nie wiem  , a nie wiem .
ZAYN – dawaj .
MISIA  - poproś Paula ,żeby się dowiedział . On wszystkich znajdzie .
ZAYN – racja .
MISIA –no .
ZAYN –dziękuję ci za pomoc .
MISIA – jesteś moim przyjacielem , zawsze możesz na mnie liczyć .
Zayn dał mi buzi  w policzek i wyszedł z pokoju zadowolony . Byłam zadowolona , że mogłam mu pomóc , lubie to robić . Po chwili do pokoju wrócił Niall z jakąś książką , zdziwiłam się widząc go z książką , ale trudno .




Rozdział 38 .

*następnego poranka*

Obudziłam się , jednak nie było koło mnie Nialla , byłam bardzo głodna , bo wczoraj nic nie zjadłam bo byłam zmęczona . Ale na stoliku w pokoju zobaczyłam tacę pełną jedzenia . Gdy chciałam wstać z łóżka  , właściwie wstawałam , to na kogoś nadepnęłam i wtedy usłyszałam Nialla :
NIALL-  aaaałłł.
Zauważyłam , że chłopak leżał na podłodze .
MISIA – przepraszam , nie zauważyłam cie .
NIALL – szkoda .
MISIA – co ty robiłeś na podłodze ?
NIALL – spałem , przecież tak mi powiedziałaś .
MISIA – głuptasie przecież ja żartowałam  , nie myślałam że weźmiesz to na poważnie .
NIALL  - a jednak wziąłem .
MISIA-  oj chodź tu głuptasie .
Chłopak wstał podszedł do mnie , i ja wtedy dałam mu namiętnego buziaka w usta . Wstałam i poszłam do stolika , bo tam było jedzenie . Niall poszedł wziąć prysznic , a gdy tylko zniknął mi z pola widzenia usłyszałam jak śpiewał pod prysznicem ‘ Baby ‘ Justina . Tak się zaczęłam z tego śmiać, że aż zakrztusiłam się jedzeniem . Nie mogłam się wg opanować . Skończyłam jeść , i się ubrałam , a Niall wyszedł w samych bokserkach  . Zauważyłam że był trochę skrępowany , gdyż nie miał na brzuchu jakieś kaloryfera , ale co tam mi się podobał .
NIALL – co się tak na mnie paczysz ?
MISIA – boże , jaki ty jesteś . .  .
NIALL-  gruby , wiedziałem , że chcesz to powiedzieć .
MISIA – nie . Ty grubasie jesteś piękny .
NIALL – nie tak jak ty .
MISIA-  przestań mi prawić komplementy .
NIALL – będę .
MISIA – weź bo się zarumienie .
NIALL – oooo , wtedy wyglądasz tak słodko .
MISIA – tak na pewno .
Chłopak ubrał się , i razem wyszliśmy z pokoju  . Poszliśmy do recepcji , wymeldować się z pokoju i potem pojechaliśmy na lotnisko . Jechaliśmy dość krótko , jednak Niall i tak przez Ten czas cały czas nie wypuszczał mnie ze swoich objęć . Po chwili byliśmy już na lotnisku , był na nim straszny tłok , Niall szepnął mi do ucha :
NIALL – już cie nie zgubię .
Wtuliłam się w Nialla ,  na lotnisku wszystko poszło okej , szybko bez żadnych  komplikacji wsiadliśmy do samolotu . W samolocie przez cała drogę ,  a była ona długo  , albo spałam z objęciach Nialla , albo rozmawialiśmy .


*po przylocie*

Lot trwał dobre kilkanaście godzin , odebraliśmy swoje bagaże i czekaliśmy na chłopców na lotnisku, cały czas w swoich objęciach . Nagle ujrzałam Zayna   , który biegł w moją stronę    , zadowolony,  potem ujrzałam resztę również zadowoloną .
ZAYN – ty żyjesz . Nawet nie wiesz jak się ciesze .
MISIA- oj wiem , ja też Się cieszę .
LOU – hejka .
HAZZA- siema .
LIAM – kurde , wy żyjecie ? a już myślałem , że będę czuł się zaproszony na wasz pogrzeb .
NIALL  - tak wiem jak mnie kochasz .
MISIA-  ja bardzo .
Wszyscy w dobrym humorze , opuściliśmy lotnisko . Do hotelu jechaliśmy kilka minut , po przyjeździe chłopcy sprawdzili mnie i Nialla do pokoju , który dla nas wynajęli . Gdy staliśmy pod drzwiami Lou przekazał nam kluczę i powiedział parę groszy jak to on :
LOU – dzieci to dla was , nie róbcie hałasu .
Wzięliśmy klucze , weszliśmy do pokoju . Gdy tam weszliśmy doznaliśmy szoku , pokój był cały czerwono – różowy , łóżko było w kształcie serca  , a wszędzie leżały porozsypywane płatki róż . Ładnie tam pachniało i ogólnie było strasznie romantycznie . My z Niallem nie mogliśmy się ogarnąć  , tylko walnęliśmy się na łóżko i śmialiśmy jak dzieci . 

piątek, 27 kwietnia 2012


Rozdział 37 .


Siedziałam dalej na tym lotnisku , bałam się jeszcze bardziej . Byłam strasznie głodna , brudna i zmęczona . Nie wiedziałam co mam robić,  dlatego siedziałam dalej . Gdy tak sobie smutałam , nagle zobaczyłam w telewizji  , wisiała tam taka duża plazma , no to na niej wyświetliła się bardzo ważna wiadomość : ‘ Samolot lecący z NY do Barcelony ,  miał wypadek ,nie wiadomo czy ktoś przeżył ‘  . Gdy to zobaczyłam pierwsze co mi przyszło na myśl to  , czy Niall leciał tym samolotem ? modliłam się, żeby nie leciał . Bo jak by leciał , i coś by mu się stało , nigdy bym sobie tego nie wybaczyła,  gdyż on tu leciał do mnie .  Byłam smutna i siedziałam dalej , gapiłam się w szybę i paczyłam jak lądują samoloty , było to takie amazing . Ale trudno , co tam , nie miałam co robić . Wyjęłam telefon i  zadzwoniłam do Nialla , jednak chłopak nie odbierał i wtedy pomyślałam na poważnie że on leciał tym samolotem i coś mu się stało. Załamałam się,  zaczęłam płakać . Na lotnisku było mało osób , jednak ja i tak widziałam jak niektórzy przechodnie paczyli się na mnie , A nie podeszli i nie spytali się czy mi pomóc . Ja zawsze jak widziałam jakąś bezdomną osobę , czy naprawdę biedną , dawałam jej parę groszy na coś do jedzenia . Uwielbiałam pomagać takim osobą,  ponieważ każdy z nas mógł by się znaleźć w takiej sytuacji , a wtedy tacy ludzie podeszli by do mnie  i zrobili dla mnie do samo , co ja robiłam dla nich kiedyś . Jednak takich ludzi na świecie było coraz mniej , ale natomiast była bardzo dużo nietolerancji . Ludzie nie tolerują osób , które są biedne , czy brudne  , oni po prostu nie rozumieją , że im trzeba pomóc,  bo zawalił im się świat , tacy ludzie przechodzili koło nich i taką olewkę mieli na to wszystko . Złościło mnie to , gdyż nie było to rozsądne zachowanie z ich strony . Siedziałam dalej , i widziałam następny samolot , który lądował . Jednak nie wiedziałam skąd on przyleciał  . Siedziała tak dalej   ,gdy nagle ktoś podszedł do mnie i powiedział , był to Niall , który na początku mnie nie poznał :
NIALL – przepraszam , czy widziała pani może taką ładną dziewczynę , ciemny bląd włosów , nie zbyt szczupła , ale bardzo ładna . Była sama .
MISIA-  nie , nie widziałam .
Odwróciłam się .
NIALL – boże  , kotku to na serio ty ? ty?
MISIA-  no ja. 
NIALL – chodź tu do mnie .
Chłopak przytulił mnie mocno , strasznie . Czułam , że martwił się o mnie ,to było takie kochane . Takie słodkie .
NIALL – martwiłem się o ciebie . Przepraszam , Ale wtedy było takie zamieszanie , to moja wina .
MISIA – nie  , nie twoja . Nie obwiniaj się .
NIALL-  ale mam za co .
MISIA –nie masz , to ja pomyliłam loty i stoisko do odprawy .
NIALL – ale i tak przepraszam .
MISIA – okej  . Zobacz jak ja wyglądam .
NIALL – no co jesteś piękna jak zawsze  .
MISIA- jestem brudna , głodna i zmęczona .
NIALL – kotku to chodź , pójdziemy do hotelu , wynajmiemy pokój , jak chcesz to dwa osobne , do ciebie należy decyzja i ty się wykąpiesz  i zjesz coś , A do chłopców , polecimy jutro .
MISIA-  okej , możemy wziąć dwa pokoje osobne ?
NIALL – jasne , nie ma problemu .
Chłopak objął mnie mocno i wyszliśmy z lotniska . Poszliśmy do pierwszego lepszego hotelu , tylko bez skojarzeń i zaczęliśmy .
NIALL – dzień dobry , chciałabym wynająć na jedną dobę , pokój . . .
Przerwałam mu , namyśliłam się i postanowiłam :
MISIA  - poprosimy jeden pokój dwu osobowy .
Puściłam chłopakowi oczko , a on się uśmiechnął .
RECEPCJONISTKA – witam  ,czyli dwu osobowy ?
NIALL – tak oczywiście .
RECEPCJONISTKA – proszę kluczę .
MISIA – dziękujemy .
Wzięliśmy z Niallem klucze i byliśmy szczęśliwi . Babka z recepcji chyba kapnęła się kim jest mój chłopak , ale nie zwracała zbytnio uwagi ,tylko obsłużyła nas jakoś normalnie.  Szliśmy do pokoju , trzymając się za ręce  , nagle Niall przerwał ?
NIALL – czemu chcesz jeden pokój ?
MISIA – po co dwa ,skoro w jednym pokoju jak coś jest jeszcze podłoga. Przygotuj się dzisiaj to będzie twoje łóżko .
NIALL  - za wygodnie to tam nie będzie .
Chłopak sczepił udawanego focha , jednak przeszło mu gdy dałam mu buzi . Weszliśmy do pokoju, ja wskoczyłam od razu pod prysznic . A Niall rzucił się na łóżko  , gdy tak leżał ja mu przerwałam :
MISIA – kochanie , przyniesiesz mi coś do jedzenia . ?
NIALL  - z chęcią .
MISIA-  tylko nie zjedz mi po drodze .
NIALL- niczego nie gwarantuję .
Niall wyszedł , a ja dalej się kąpałam po chwili wyszłam  , bo myślałam że chłopaka tam nie ma , byłam toples .
MISIA-  boże Niall co ty tu robisz ?
Zawstydziłam się i od ruchowa zakryłam się .
NIALL – i tak jesteś piękna . Nie możesz wstydzić sie swojego ciała .
Podeszłam do niego i wskazałam na ślady gwałtu .
MISIA-  to jest piękne , te siniaki , te blizny ?
NIALL  - ale to nie była twoja wina .
Blondas mocno mnie przytulił , poczułam że on mnie naprawdę kocha i nie chce skrzywdzić  . Przeprosił mnie i wyszedł do bufetu po coś do jedzenia . Ja położyłam się na łóżku i zasnęłam , 

Rozdział 36 .

W toalecie załatwiłam swoje sprawy i ochlapałam wodą całą moją twarz , gdyż wyglądała na bardzo zmęczoną . Po wyjściu z toalety na lotnisku był nadal straszny tłok , a to chyba przez obecność na nim chłopców . Poszłam do odprawy , jednak tam nikogo nie było . Pomyślałam że są już na pokładzie . Więc dałam swój bilet , paszport i ruszyłam  dalej . Gdy weszłam na pokład,  było dość dużo pasażerów , nie wiedziałam  ,jakim samolotem lecą chłopcy , takim normalnym czy prywatnym  . Miałam nadzieję że tym . Weszłam do środka , zajęłam swoje miejsce gdyż nie chciało mi się szukać chłopców po samolocie. , włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać swoich ulubionych nutek . Lot trwał kilka godzin , wyszłam z samolotu . Potem gdy chciałam wziąć bagaże , okazało się że ich nie ma . Zdziwiłam się i podeszłam do tego czegoś przy odprawie i zapytałam się gdzie jestem . Boże,  jak dowidziałam się , gdzie jestem doznałam szoku .Powinnam być w USA , a jestem teraz sama w Hiszpanii w Barcelonie . Nie wiedziałam jak się tu znalazłam , byłam w szoku  . Nie wiedziałam co się dzieje,  jak to możliwe że pomyliłam samoloty , to było niedorzeczne . Byłam załamana , zostałam tylko z odrobinką pieniędzy  , paszportem i telefonem . Usidłam na lotnisku i zaczęłam myśleć .

*w tym samym czasie , u chłopców*

Chłopcy lecieli do USA , swoim prywatnym samolotem  , który był dość duży i bardzo wygodny . Chłopcy jak zwykle coś odwalali . Jednak tylko Niall siedział zmartwiony . Chłopak wstał z siedzenie i poszedł mnie szukać , jednak mnie tam nie było . Obszedł cały samolot i wpadł w panikę .
NIALL – chłopaki Misi nie ma .
HAZZA – jak to jej nie ma .
LIAM – co ?
LOU – na pewno siedzi gdzieś i wpierdala moje marchewki .
HAZZA  - Lou to nie jest dobry moment na twoje żarty .
LIAM  - właśnie .
ZAYN  - coś mnie kotki ominęło ? spałem trochę .
HAZZA – Misia zniknęła  , nie ma jej na pokładzie .
NIALL – boże , my jej nie wzięliśmy  . Było na lotnisku straszne zamieszanie , a ona poszła do łazienki. Co za kretyn ze mnę , nie wiem teraz gdzie ona jest ? może poleciała innym samolotem ?
LIAM  - nie wiemy tego .
ZAYN – o boże jak to jej nie ma . Co za kretyn ją zgubił gdzieś ?
NIALL – ja . przepraszam  .
ZAYN  - miałeś się nią opiekować . Nie wiadomo gdzie ona jest , boże a jak ktoś ją skrzywdzi .
LOU – da Se dziewczyna rade .
LIAM  - weź się ogarnij , to nie jest śmieszne ,
LOU  - ależ jest  . Coś chciało , żebyśmy jej nie wzięli .
NIALL – tak bardzo śmieszne . śmiej się dalej kretynie .
HAZZA  - Lou kochanie , wiem że jesteś zazdrosny . Następnym razem ciebie gdzieś zostawimy .
LOU  - ależ oczywiście.  Tylko spróbujcie , to nie żyjecie .
NIALL  - i co teraz zrobimy . ?
ZAYN  - jak tylko wylądujemy , Paul uruchomi swoje znajomości i dowie się gdzie poleciała,  a tedy ty do niej polecisz .
NIALL  - dobry pomysł . Zayn chodź tu mordko  uściskam cie .
Niall zaczął go przytulać .
ZAYN – nie tak mocno .
NIALL – uupps , sorki  .


*u Misi * .

Siedziałam dalej na lotnisku w Barcelonie. Nie wiedziałam gdzie mam iść . Byłam sama , bez mojego ukochanego . Zastanawiałam się co on teraz robi , czy mnie szuka. Jednak nie uzyskiwałam odpowiedzi na to pytanie.  Musiało być trudne . Wyjęłam telefon z torby i zaczęłam dzwonić do Nialla  , jednak on miał wyłączony telefon . Dzwoniłam kilka razy i za każdym razem nagrywałam się na pocztę . Minęło już kilka godzin on jednak dalej nie odbierał , siedziałam dalej na lotnisku i płakałam , gdy nagle usłyszałam dzwonek telefonu , pośpiesznie odebrałam telefon cała zapłakana ledwo co mówiła. :
MISIA- halo ?
NIALL  - boże kochanie  żyjesz .
MISIA – kotku ratuj mnie , boje się tu sama .
NIALL  - to powiedz gdzie jesteś ?
MISIA  - na lotnisku w Barcelonie .
NIALL – daleko . Czekaj tam na mnie ja już wsiadam w samolot i lece do ciebie  . Nie ruszaj się stamtąd .
MISIA – dobrze . Kocham cie .
NIALL – ja ciebie też . Nie odchodź .
Czekałam dalej na lotnisku . Było dość późno i było ciemno . Bałam się  , wtuliłam się w swoje kolana i mocno się do nich przytuliłam . Brakowało mi Nialla , czułam to .

czwartek, 26 kwietnia 2012


Rozdział 35  .


MISIA – ale jak to będzie ? przecież wy macie koncery .
NIALL- a jak ma być ?
MISIA – wy będziecie grali koncerty , a ja będę siedziała sama w zamknięciu  .
NIALL – nie będziesz .
MISIA – tak myślisz ? myślisz , że wyjdę sama na ulicę ?
NIALL – przestań tak mówić , wiem że się boisz , ale nie musisz się izolować od świata .
MISIA – muszę , a nie mogę .
NIALL – nie musisz . Przecież powiedziałem ci , że zawsze cie obronię .
MISIA – nie jesteś w stanie zawsze .
W końcu tak się wzruszyłam  , że nie byłam w stanie prowadzić dalej tą rozmowę . Zakończyłam ją , i wtulona w Nialla zasnęłam  .


*następnego ranka*

Obudziłam się już , jednak Nialla koło mnie nie było . Nie wiedziałam gdzie jest   , zobaczyłam tylko moją walizkę stojącą przy drzwiach  . Ucieszyłam się,  że ktoś spakował mi rzeczy za mnie . Poszłam do łazienki , wzięłam prysznic . Miałam trochę lepszy humor niż w poprzednich dniach. Przebrałam się i wyszłam z pokoju . Na korytarzu zobaczyłam kilku ochroniarzy , którzy  znosili nasze walizki  , i wtedy mi się przypomniało że dzisiaj lecimy , na śmierć zapomniałam . Stałam i wpatrywałam Się w tych ochroniarzy , wyobrażam sobie że wyglądało to dość dziwnie . Ale co tam , chwilkę po tym ujrzałam Nialla , który szedł uśmiechnięty w moją stronę . Dał mi buzi i zaczął tak namiętnie całować, że prawie się wywaliłam jednak chłopak złapał mnie w pasie i weszliśmy do środka . Boże  , zaczęło się .Całował Mie dalej , dalej i dalej . Byłam a niebie . Jednak nagle coś znów się stało  , znów wszystkie wspomnienia wróciły.  Przerwałam . :
MISIA – przepraszam .
NIALL  - oj Tam kotku , nic się nie stało .
MISIA-  na pewno ?
NIALL – jasne , nie martw się , tylko chodź idziemy już na śniadanie na dół do bufetu , bo głodny jestem ,
MISIA-  nie tylko ty głodomorku .
NIALL – o jak miło .
Blondas złapał mnie za rękę i razem poszliśmy do windy . W windzie Niall dał mi strasznie namiętnego buziaka a ja go odwzajemniłam . Gdy byliśmy już na dole , i drzwi od niej otworzyły się , my dalej się całowaliśmy  , a ja tylko usłyszałam głos :
ZAYN  - o proszę  , co tu się wyrabia.  Wszyscy na was czekają.
MISIA –upps .
NIALL – już idziemy .
Wyszliśmy z windy , szliśmy trzymając się za rękę  . Nie mogłam powstrzymać swojego śmiechu , gdyż szedł koło mnie Zayn  ,który cały czas się uśmiechał i kpił z czegoś. Poteem kapnęłam się że to z nas , ale co tam  , trudno  . Gdy weszliśmy do bufetu  ,Lou siedział i obżerał się marchewkami . Zaśmiałam się , :
MISIA – hej wszystkim .
HAZZA – hej .
LOU – o kurde , Liam zrób coś , krz . . krz… krztuszę cie chłopie . ratuj .
Nia mogłam się nie zaśmiać  wybuchnę łam śmiechem i dodałam .
MISIA-  Liam ratuj go , nie widzisz , że on umiera .
NIALL – daj mu buzi to go uspokoi .
LIAM  - miałbym zdradzić z Lou Danielle ?   , zawsze chętnie .
Liam zaczął się wygłupiać i w końcu dał mu buzi . A Lou jak na pstryknięcie palcem  , od razu przestał .
ZAYN  - ty debilu , udawałeś .
LOU – jasne,  przecież Liam bez powodu nie dał by mi buzi . Zwariowałeś .
ZAYN  - a no też fakt. 
Usiedliśmy razem i zaczęliśmy jeść śniadanie . Świetnie się bawiliśmy . Po śniadaniu , wszyscy udaliśmy się do samochodu , żeby udać się lotnisko . W aucie , cały czas wszyscy się wygłupiali .  Lou opowiadał swoje historie życiowe , z kim on to się nie całował i takie tam . Zayn siedział i przeglądał się w dwóch lusterkach na raz i dodatkowo w szybcie samochodu . Hazza siedział  i gapił się w swojego laptopa , gdyż czytał tweety od fanów i coś go tam rozśmieszyło , to zaczął się śmiać . Liam rozmawiał przez fona z Danielle i cały czas mówił jej jak bardzo ją kocha . A Niall siedział i śmiał się z nich wszystkich jak głupi , a ja byłam wtulona w blondasa . Gdy dotarliśmy na lotnisko , był tam straszny tłok . Nie mówiąc nic chłopcom ani ich ochroniarzom udałam się do toalety . 

środa, 25 kwietnia 2012


Rozdział 34  .

Leżeliśmy tak z Niallem , on mocno mnie obejmował . Czułam się bezpiecznie  ,jednak nie do końca . Wiedziałam  ,że teraz będę bała się sama wyjść na ulice  . To uczucie było paskudne , nie życzyłam nikomu czegoś takiego. Nagle zasnęłam   , wtedy Niall wyszedł gdzieś na chwilkę . Spałam jak zabita , gdyż nie spałam dość długo czasu , przez sami wiecie przez to co się wydarzyło. Za każdym razem gdy zamykałam oczy  , widziałam to , miałam urywki tego okropnego wydarzenia . Po jakimś  czasie obudziłam się , ale blondasa przy mnie nie było . Czułam się taka samotna,  tak jak wcześniej . Dziwne . Wstałam z łóżka i wyszłam na taras . Na tarasie rozpłakałam się nawet nie wiem czemu . Emocję wzięły nade mną górę , źle się ogólnie czułam tak jakby miałabym zaraz zwymiotować . Po chwili wszedł do pokoju Niall i mocno mnie objął od tyłu . Staliśmy tak chwilkę , jednak Horan potem przerwał :
NIALL- muszę ci coś powiedzieć. 
MISIA-  no  ?
NIALL – jutro wyjeżdżamy do USA , mamy trase  .
MISIA- aha , czyli zostaje sama. 
NIALL – nie skąd że , właśnie chciałem ci uświadomić , że chłopaki i ja nie wyrażamy zgody na to żebyś została tutaj sama . Jedziesz Z nami . 
MISIA-  ale po co ?
NIALL – po to , że ja chcę , i że cie potrzebuję .
MISIA – nie będę się czuła tam dobrze .
NIALL- tutaj też nie jak będziesz siedziała i płakała . A tak apropo , zgłosiłem tą sprawę na policję .
MISIA – co  ? po co ? oszalałeś .
NIALL – nie , policja musi znaleźć tego kogoś i go ukarać , nie może być tak że bandyta chodzi sobie normalnie po ulicy . Nie rozumiesz ,że przez niego masz wstręt nawet do mnie ?
MISIA – rozumiem . Przepraszam .
NIALL – nie przepraszaj mnie, bo to nie twoja wina , że teraz obrzydzają cie mężczyźni  .
Blondas więcej nic nie mówił , tylko stał za mną i mocno mnie przytulał .  Wiedział , że tego potrzebuję , dlatego to robił .
NIALL – wiem , że nie czujesz się dobrze.  Ale co powiesz na to ,żebyśmy poszli do kina i na zakupy ?  .
MISIA – chętnie . Tylko  , że ja . .  .
NIALL – że co ?
MISIA – nie mam pieniędzy .
NIALL – przecież to oczywiste , że ja płace za moją piękna kobietę .
MISIA – dziękuję , jesteś kochany .
NIALL – i pamiętaj bardzo opiekuńczy .
MISIA-  wiem , dziękuję że jesteś przy mnie i mnie wspierasz .
NIALL – robię to z czystej przyjemności .
Przebrałam się , i wyszliśmy z blondasem z hotelu . Szliśmy trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim . Było fajnie . A ja nie czułam już tak wielkiego strachu  .Gdy byliśmy już pod centrum  ,podeszła do nas jedna fanka i powiedziała :
FANKA – cześć wam  , sorki że przeszkadzam , ale muszę wam powiedzieć , że świetnie razem wyglądacie ,i że życzę wam jak najlepiej .
NIALL – dziękujemy.  Jesteś bardzo miła .
MISIA – pierwszy raz spotykam fankę , która jest no taka miła .
FANKA – jestem miła , bo was lubię . A ty Misia jesteś bardzo kochającą osobą  i nic nie jest dla mnie ważniejsze niż szczęście mojego idola . Dlatego Niall , nie zrań jej chłopie .
NIALL – nie zamierzam . Boże jesteś naprawdę przemiła , chodź zrobimy sobie we trójkę słit focie .
FANKA  - bardzo chętnie .
Stanęliśmy wszyscy do zdjęcia , a o to żeby nam ktoś je zrobił poprosiliśmy przechodnia . Zgodził Się on bez problemu . Był miły .
FANKA – dziękuję wam bardzo  . Trzymajcie się .
NIALL – to ja dziękuję .
MISIA – i ja też . Na razie .
FANKA – no pa .
Nie mogliśmy wyjść z blondasem z podziwu , jak można być tak sympatycznym. Ona była niesamowita , pierwszy raz spotkałam taką fankę , powinno być takich więcej . Weszliśmy do centrum , chłopak mnie obejmował gdyż musiał wyczuć , że czuję się nie swojo . Chodziliśmy po sklepach , kupiliśmy sobie troszkę nowych ciuchów i  świetnie się bawiliśmy . Jednak ja cały czas trochę bałam się chodzić po sklepach nawet z Niallem . Po całym dniu spędzonym na zakupach  , postanowiliśmy wrócić do hotelu . Wracaliśmy gdy było już ciemno , szliśmy przez ten sam park . Strasznie się bała dlatego wtuliłam się z Nialla  .
NIALL –ej co się dzieje ?
MISIA-  to tutaj . . .
NIALL – cii , cii , nie mów .
Chłopak wiedział co tu się stało  , dlatego obiecał mi że więcej nie będziemy wracać po nocy . Po kilku minutach spaceru byliśmy już w hotelu  , weszliśmy do pokoju . Położyliśmy się na łóżku koło siebie  , myśleliśmy a potem zaczęliśmy rozmawiać . 

wtorek, 24 kwietnia 2012


Rozdział 33 .

Następnego poranka obudziłam się pół naga w parku . Dzień dopiero wstawał  było pusto  . Słońce dopiero wstawało , co oznaczało że jest dość wcześnie . Byłam w szoku nic nie mówiłam , nie wiedziałam dokładnie co się  stało , ale wiedziałam że on mnie zgwałcił . Pamiętałam tylko urywki , jednak nie chciałam pamiętać więcej gdyż było to straszne . Było mi dość zimno  , cała załamana wstałam i  wyszłam z parku . Poszłam przed siebie , nie wiedziałam gdzie mam iść .Czułam wstręt do mężczyzn , to było obrzydliwe . Postanowiłam pójść na plaże .Gdy tam dotarłam , zobaczyłam  ,że ktoś nadal siedzi na tym kamieniu . Po chwili zorientowałam się  , że to był Niall . Siedział dalej i paczył się i wode , a jego paczadła nawet nie mrugnęły , siedział tak jakby zamurowany . Podeszłam do niego  , i stałam tak przez dłuższą chwilkę  . Jednak Niall się nie odwracał , nagle po chwili odwrócił się i gdy mnie zobaczył w samym biustonoszu i porwanych spodenkach  ,wstał natychmiast i mnie mocno przytulił . Miałam wstręt do mężczyzn , jednak gdy on mnie obejmował  , czułam że nie zrobi mi krzywdy . Blondas wziął mnie za rękę, i razem usiedliśmy na kamieniu  , on cały czas nie wypuszczał mnie ze swoich objęć . Siedzieliśmy tak dalej  , Niall przez cały czas nie spytał co się stało . Byłam w bardzo złym stanie psychicznym , moja psychika wysiadała  , z dnia na dzień było coraz gorzej . Nie chciałam odpowiadać , co się stało jednak po chwili przełamałam się .
MISIA -  wczoraj po tym jak ci odpowiedziałam wszystko , wracałam i a praku , gdy szłam ktoś się na mnie rzucił ….
Niall nie pozwolił mi mówić dalej .
NIALL – ci… ci…
Nie mówiłam mu nic dalej , gdyż zdawał sobie sprawę lepiej ode mnie co się tam wydarzyło .Było to straszne , nawet jak się o tym mówiło .
NIALL – chodź , wstań , pójdziemy do hotelu.
Wstaliśmy z Niallem  , chłopak zdjął z siebie swoją bluzę i dał mi , gdyż było mi zimno i byłam w samym biustonoszu . Szliśmy , a chłopak dalej nie wypuszczał mnie ze swoich objęć . Czułam się serio  , tak bezpiecznie.  Jak nigdy  , wiedziałam że,  on mnie zawsze obroni , gdy będzie tylko taka potrzeba . Po kilkunastu minutach spaceru byliśmy już pod hotelem , jednak nie mogliśmy wejść głównym wejściem , gdyż przed hotelem stało tysiąc krzyczących i piszczących fanek . Więc weszliśmy tylnym wejściem . Potem poszliśmy do pokoju Nialla , który dzielił z Zaynem . Gdy tam weszliśmy  chłopaka nie było , Blondas poprosił mnie,  żeby się położyła . Ja natomiast poprosiłam go  , aby położył się ze mnę . Leżeliśmy w ciszy  ,nic nie mówiliśmy.  Niall nagle zbliżył swoją twarz do mojej i chciał pocałować ja jednak :
MISIA – to Nie jest dobry moment .
NIALL – przepraszam  ,
MISIA – ty nie masz za co , tylko tamten . .  .
NIALL – już cii . cii , nie myśl o nim .
Wtuliłam się mocno w Nialla , czułam jego zapach perfum . Czułam jego bicie serce , wiedziałam że jego to boli , że jest mu źle bo mi jest źle . Jednak nie mogłam nic na no poradzić . serce pękało mi z bólu  ,  czułam się jak za przeproszeniem dziwka . Wiem że nią nie byłam , ale tak się czułam . Gdy tak leżeliśmy , nagle do pokoju wszedł Zayn , gdy mnie zobaczył zamurowało go . Poprosił blondasa ,  i wyszli razem na chwilę .
ZAYN  - co wy znów spędziliście razem  noc ?
NIALL – to nie tak jak wygląda .
ZAYN – a jak ?
NIALL – ją ktoś zgwałcił , wczoraj , ona przyszła do mnie na plaże  , ja jej nic nie odpowiadałem  , ona poszła i wróciła nad ranem . Stary to moja wina rozumiesz .
ZAYN  - to nie twoja wina , zrozum , to jakiś psychol zrobił to co zrobił.
NIALL – racja .
ZAYN – mogę porozmawiać z nią na osobności , zaczekaj tutaj ok. ?
NIALL – okej  .
Zayn szedł do mnie i pierwsze co zrobił , to położył się koło mnie i mocno mnie objął , przy nim znów czułam się bezpiecznie .
ZAYN – po co wróciłaś do Nialla ?
MISIA – Zayn dziękuję ci . Dzięki tobie zrozumiałam swój błąd ,
ZAYN – tak ?
MISIA-  tak , dziękuję . Wiem , że udawałam kogoś kim nie byłam . przepraszam  , ale widać co miłość robi z ludźmi. Teraz wiem  ,że się nie poddam i będę walczyłam o wszystko .
ZAYN  - ouu , jaka determinacja .
MISIA – jasne .
Zayn przytulał mnie cały czas  . Było to fajne uczucie  , gdy wiedziało się , że ktoś się o mnie martwi . Przed tym co się stało , nigdy bym nie pomyślała , że będą mnie aż tak wspierali . Byłam im za to wdzięczna , gdyż wiedzieli że to mój najgorszy okres w życiu . Leżałam tak z Zaynem , jednak chłopak nagle wstał pożegnał się  , przeprosił i wyszedł . Zaraz potem wszedł Niall  , z którym zaczęłam rozmawiać :
MISIA – Niall przepraszam za wszystko .
NIALL – jasne .
MISIA – naprawdę żałuje,  .
NIALL  - nie przepraszaj mnie , bo to ja powinienem ciebie przepraszać . To ja byłem głupi .
MISIA – ale to już chyba nie ważne  . Najważniejsze jest to , że mnie chyba kochasz ?
NIALL – chyba  ? kocham cie najbardziej na świecie .
MISIA – ja ciebie też . Niall obiecaj mi jedno .
NIALL – co tylko zachcesz .
MISIA – obiecaj , że zawsze będziesz mnie bronił , i że nie dasz mnie skrzywdzić .
NIALL  - obiecuję . 

Rozdział 32 .

Biegłam przed siebie szukając ukochanego . Szukałam Nialla wszędzie , jednak nigdzie go nie było . Nie mogłam go znaleźć . Przeszukałam wszystkie jego miejsca ulubione w Dublinie , jednak nigdzie go nie było . Wtedy byłam już strasznie zmęczona , więc postanowiłam pójść na plażę , żeby odpocząć . Był wieczór na plaży było pusto , było słychać tylko jakieś ptaki latające nad morzem i  szum fal . Było tam pięknie , mogłabym tak siedzieć godzinami . Siedziałam i próbowałam się zrelaksować,  jednak coś mi to nie wychodziło .Byłam bardzo spięta . Z początku myślałam że , na plaży jestem sama   , jednak pomyliłam się . Zorientowałam się , że na niej jest ktoś jeszcze . Nie wiedziałam na początku kto to był , wiedziałam tylko tyle , że to jakaś osoba , która siedzi sobie daleko ode mnie na kamieniu . Jej cień odbijał się w wodzie , dlatego go widziałam . Cień tej osoby i układ jej ciała , spowodował że zorientowałam się kto to jest . Już wiedziałam że to Niall . Zastanawiałam się co on tutaj robi , lecz wydawało mi się , że przyszedł pomyśleć , podobnie tak jak ja . Byłam bardzo zmęczona i nie miałam odwagi podejść  do niego . Jednak po kilku minutach dobrego gapienia się w morze , zebrałam się na odwagę  , wstałam i podeszłam do blondasa . Obiecałam sobie , że muszę się zmienić , musze być taka jak kiedyś . Rozmowa z Zaynem mi to uświadomiła . Stanęłam za Niallem , który siedział i patrzył w morze , był strasznie zamyślony . Nie wiedziałam czy on mnie słyszy , tylko zaczęłam mówić . Rozpłakałam się .
MISIA-  kochanie posłuchaj . Wiem zraniłam cię, wiem przepraszam za wszystko . Dopiero dzisiaj jedna osoba uświadomiła mi jak bardzo się zmieniłam , jak bardzo byłam nie sobą , jak bardzo próbowałam udawać kogoś kim nie jestem . Wiem , nie jestem idealna i popełniam błędy , jak każdy. Chciałabym cie przeprosić i powiedzieć jedną ale może ważną rzecz i może nigdy nie będę miała już takie okazji . Wiem ranie cię , jestem głupia bo odpycham cie gdy ty mnie tak bardzo kochasz , wiem jestem głupia , wiem ja to wszystko wiem . Niczego w życiu nie jestem pewna , nie jestem pewna czy jak wyjedziesz czy mnie nie zdradzisz i czy mnie rzucisz.  Wiesz ?  ,  ale wiem czego jestem pewna najbardziej na świecie  . Jestem pewna , że kocham cie najbardziej na świecie .
Rozpłakałam się i odeszłam od Nialla .On nawet nie drgnął , tylko  siedział dalej osłupiały i patrzył się w wodę . Był taki   , tak jakby zraniony przeze mnie . Ja to wiedziałam  . Wiedziałam  ,że go zraniłam i ja to zrozumiałam , tylko szkoda że tak późno . Postanowiłam wrócić do hotelu , po drodze płakałam i płakała . Jednak gdy znalazłam się pod hotelem okazało się , że jest cisza nocna . A jak ona jest to drzwi już nie otwierają. Nie miałam gdzie pójść , więc zaczęłam szlajać się po Dublinie  . Nocą wyglądał on jeszcze piękniej , te pooświetlane ulice  , w parku świeciły się lampy , było słychać ptaki . To było niesamowite ,jednak ja i tak byłam przybita , bo nie mogłam zrozumieć  , jaka ja byłam głupia odpychając Nialla , najważniejszą osobę w moim życiu raniłam i raniłam . Obiecałam sobie,  że nigdy sobie tego nie wybaczę . Serce pękało mi z bólu  ,a łzy leciały z oczu jak grochy . Miałam przy sobie swoją ulubioną książkę  . Przechodziłam przez ciemny park , dobra paliła się jakaś latarnia , ale i tak nie było za przyjemnie . Wyjęłam książkę , usiadłam na ławce i zaczęłam ją czytać . Jednak w ogóle nie mogłam Się skoncentrować , gdyż myślałam o Niallu . Przeczytałam pare kartek i zamknęłam książkę . Nagle usłyszałam jakiś hałas , coś w krzakach . Przestraszyłam się i wstałam . Gdy szłam ktoś złapał mnie od tyłu . Ta osoba rzuciła się na mnie,  ja się przewróciłam . Był to mężczyzna,  zaczął on zdzierać ze mnie ubrania  , czułam się strasznie. Krzyczałam ile sił maiłam , jednak i tak mnie nikt nie słyszał , gdyż to była noc . Mój świat wirował mi przed oczami . Ten mężczyzna gwałcił mnie , czułam się strasznie . Krzyczałam i krzyczałam . Gryzłam tego gościa,  jednak on nie reagował , jakby był ze stali . To było okropne uczucie .On obmacywał mnie  po moich piersiach ,  po pośladkach , we wszystkich po prostu miejscach intymnych . To mnie obrzydzało . Nie mogłam tego zrozumieć jak ktoś  , może robić taką rzecz jakiej kolwiek osobie . Nie mogłam tego zrozumieć , płakałam  i krzyczałam jednak z marnym skutkiem  .

poniedziałek, 23 kwietnia 2012


Rozdział 31 .


Siedziałam na łóżku cała zapłakana i doszłam do wniosku   , że muszę wziąć się za siebie i za moje życie . Postanowiłam wyjechać znowu , no ale trudno . Gdy już się namyśliłam  , wyszłam z pokoju  , trochę się ogarnęłam i poszłam do szefowej . Pani Eva była u siebie w gabinecie , więc elegancko zapukałam i zapytałam czy mogę wejść .
MISIA – dzień dobry , mogę wejść . ?
EVA LANGE  - proszę Misia.
MISIA – mam taką sprawę . Przyniosłam pani wymówienie .
EVA LANGE – ale co się stało  ?
MISIA-  sprawy prywatne , przepraszam panią   . Wyjeżdżam  , muszę odpocząć od  wszystkiego , stąd to wymówienie .
EVA LANGE – no trudno . Rozumiem . Dziękuję , że była pani z nami , klienci cały czas panią chwalili .
MISIA- wiem dziękuję . Do widzenia .
EVA LANGE – żegnaj .
Pożegnałam się i wyszłam . Poszłam do pokoju spakowałam swoje rzeczy i pośpiesznie pojechałam na lotnisko .Nie chciałam żegnać się już z Zaynem , dlatego napisałam mu sms . Po chwili jazdy autobusem byłam już na lotnisku , gdy szłam do odprawy z walizką , nagle usłyszałam , że ktoś mnie woła. : 
ZAYN – Miśka poczekaj .
MISIA – Zayn co ty tu robisz  ?
ZAYN – zamierzałaś wyjechać bez pożegnania ?
MISIA  - właściwie to tak .
ZAYN – jak mogłaś ?
MISIA – przepraszam . Oj chodź tu muszę cie przytulić .
Zayn podszedł do mnie i mocno mnie przytulił , rozpłakałam się bo znów czekałam mnie rozłąka z przyjacielem . On trzymał mnie w swoich objęciach dopóki się nie uspokoiłam , po chwili zapytał :
ZAYN – znów uciekasz od problemów ? nie potrafisz stawić im czoła . Miśka gdzie jest ta dziewczyna, którą znam , odważną , beszczelną , ale zawsze walczącą o to co najważniejsze .Gdzie ona jest bo jej nie widze ?
MISIA  - widocznie jej nie ma .
ZAYN – jak to jej nie ma  ?
MISIA – no normalnie .
ZAYN  - nie nie normalnie .
Chłopak wskazuję na moje serce .
ZAYN  - ja wiem gdzie jest ta dziewczyna,  ona jest tam , tak w środku , lecz coś jej nie pozwala być znowu sobą .
MISIA – a może ona nie chcę być tą zwykłą dziewczyną co była ?
ZAYN – Miśka do cholery obudź się , jak nie chcesz ?
MISIA – no normalnie . Może ona ma dosyć być łatwowierną ?
ZAYN  - kurde Miśka , obudź się . Nie rozumiesz tego , że blondas cie kocha i nawet jak teraz wyjedziesz on cie znajdzie , bo obiecał to sobie  , rozumiesz ? on jest zawzięty zrobi wszystko , wszystko . Zabije jak będzie trzeba .
MISIA – jasne.
ZAYN  - Miśka do cholery . Kochacie się , kochasz go , jedź do niego i do szukaj bo on zniknął , jedź do cholery . Już takiej okazji może nie być wiesz ? pewnie nie , ale ja próbuje ci to uświadomić . Kochacie się , i nic nie jest ważniejsze od waszego szczęścia.  Jednak widze  , że ty  tego nie rozumiesz . No trudno , tylko żeby potem Nie było . Cały czas nie mogę wyjść z podziwu , jak czas i nieobecność osoby , którą się kocha zmienia człowieka . Nie mogę pojąć , jak bardzo się zmieniłaś . Nie poznaje się , przestań udawać kogoś innego i wróć , żeby być sobą . Ale trudno nie mój problem . Ja ide . Rób co chcesz , ale najpierw pomyśl .
Zayn zaczął odchodzić , ja poszłam w stronę odprawy , obejrzałam się za nim pare razy . Zaczęłam płakać . Momentalnie rzuciłam wszystko i  wybiegłam z lotniska . Chciałam złapać Zayna i mu to wszystko wytłumaczyć , jednak było już za późno , no trudno . Weszłam z powrotem na lotnisko , i szłam w stronę odprawy . Jednak nagle coś mnie oświeciło , jak  by jakiś blask szczelił tam gdzieś . Rzuciłam wszystko i pobiegłam przed siebie , biegłam ile tchu  , żeby tylko go znaleźć. 

Rozdział 30  . 

Ja natomiast siedziałam dalej i patrzyłam na zachód słońca , był piękny . W tym czasie dużo myślałam , nie wierzyłam w miłość więc postanowiłam podjąć bardzo poważną decyzję.  Po długim namyśle zdecydowałam się . Postanowiłam wrócić do hotelu . Weszłam na recepcji  był akurat Bartek .
MISIA – hej  .
BARTEK – siemka  ,  co u ciebie ?
MISIA – jakoś leci . A  u ciebie ?
BARTEK– dobrze,  wyrwałem taką laskę , że szok . Taka laska ,ohohoho .
MISIA – no to fajnie,  nie skrzywdź jej , proszę .
BARTEK – nie zamierzam .
MISIA – pójdę już ,pa .
BARTEK  - na razie .
Pożegnałam się z Bartkiem i postanowiłam wrócić do pokoju . Weszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko i myślałam  . Znów zaczęłam myśleć o tym co muszę dzisiaj zrobić . Na myśl o tym byłam smutna . moje życie to jedno wielkie gówno cały czas to sobie wmawiałam . Po około godzinie leżenia  , nagle Niall wpadł do pokoju i rzucił się na mnie  :
MISIA- co ty do cholery robisz ?
NIALL – chcę cie pocałować , czy to coś złego .?
MISIA – musimy pogadać ,wstań. 
NIALL – o co chodzi ?
MISIA – ja tak dłużej nie potrafię , przepraszam  .
NIALL – jak ?
MISIA – żyć tak jak żyję.  Nie mogę  tak , wiesz ranisz mnie i ja ranie siebie .
NIALL – alee  ?
MISIA – przepraszam cię , ale może i jestem głupia bo odrzucam twoją miłość do mnie  , przepraszam   , ale ja nie mogę . Wiem jestem dziwna , ale ja tak nie potrafię , nie wierze już w miłość , to uczucie przyniosło mi bardzo dużo cierpienia . Kocham cie , ale jednak rozum mój jest w tym wypadku silniejszy od uczucia . Co z tego , że cie kocham i chce z tobą być , jak my cały czas rostajemy się i schodzimy , dla mnie bez sensu . Przepraszam . Nie chce żebyś zrozumiał mnie źle,  ja po po prostu znów nie wytrzymuję i emocję biorą nade mną górę . kocham cie i zawsze będę kochać .
NIALL – alee ? ?
Nie pozwoliłam mu nic powiedzieć , tylko podeszłam do niego i dałam mu namiętnego buziaka w usta,  takiego żeby mnie Nie zapomniał . Po pocałunku stałam i patrzyłam mu się prosto w oczy , miał takie piękne niebieskie  . Wzruszyłam się i jednocześnie płakałam , bo cierpiałam ,  odbierałam sobie prawo do miłości . Kochałam go , jednak nie mogłam żyć tak dalej . Staliśmy i patrzyliśmy sobie tak w oczy , zobaczyłam jak Niallowi leci łza po policzku  , otarłam mu ją chusteczką    , wtuliłam się w niego po raz ostatni . Po tym wybiegłam z pokoju a Niall został , widziałam tylko jak usiadł na łóżku . Kręciłam się po Dublinie płacząc , kiedy jednak wróciłam już do hotelu Nialla nie było w pokoju , zobaczyłam tylko na łóżku białą kopertę , na której było napisane  ‘ Kochana Misiu ‘    . Gdy ją zobaczyłam wziełam to do ręki i gdy otworzyłam zobaczyłam , że to list . Zaczęłam czytać .
 , Droga Misiu !

Nie mam pojęcia co skłoniło cie do podjęcia tak drastycznej decyzji . Jednak postaram się ją uszanować,  gdyż szanuję twoją osobę i twoje uczucia . Przepraszam za wszystko , wiem że cie zraniłem  , ale każdy człowiek popełnia błędy , których potem żałuję . Zaskoczyła mnie twoja decyzja . Pamiętasz jak ty w liście do mnie napisałaś , że zawsze będzie walczyć o naszą miłość ? pewnie pamiętasz , dzisiaj ja ci mówię , że zrobię wszystko żeby cie odszukać , gdyż o miłość warto walczyć . Jest to jedna z tych rzeczy , o jakie trzeba walczyć . Trzeba , bo bez miłości nie da się żyć . Przynajmniej ja nie potrafię żyć bez ciebie  , proszę cię wróć . Dobra albo nie  , nie będę cie prosił , bo to ja wszystko spieszyłem i ja to muszę naprawić . Zdaje sobie z tego sprawę  że to nie będzie łatwe , jednak dla ciebie jestem w stanie zrobić wszystko . Domyślam się , że znów chcesz uciec , ale teraz obiecuję znajdę cie nawet na końcu świata , gdyż kocham cie całym sercem i całą duszą moją . Wiesz jesteś dla mnie jak tlen , nie wiem co ci jeszcze napisać. Kocham cie i zawsze będę kochać , dzisiaj na plaży powiedziałaś mi , że ludzie mówią to nie szczerze . Jednak ja z ręką na sercu mówie to od serce . Kocham cie i jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, zawsze będę o ciebie walczyć , choćbym nie wiem co musiał zrobić . Pamiętam ten moment na lotnisku kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy . Szłaś obładowana walizkami  , i byłaś smutna   , jednak gdy mnie zobaczyłaś uśmiechnęłaś się . Sprawiłem że twoje serce zaczęło się uśmiechać . I co teraz to  wszystko ci się wydarzyło między nami , masz zamiar tak mnie zostawić ? , jestem w stanie zrozumieć wszystko , ja rozumiem naprawdę Wielę . Jednak proszę cie ZPAMIĘTAJ ZNAJDĘ CIE NAWET NA KOŃCU ŚWIATA , ZNAJDE , OBICUJE  . Zawsze jak coś obiecuje staram się dotrzymywać słowa , i tym razem dotrzymam słowa . Ja rozumiem  ,że woja psychika , wszystko inne,  jest ważne  , ale mam prośbę , wiem że kochasz tańczyć , proszę cie wróć do tego , ty serio niesamowicie tańczysz , mogę cie oglądać godzinami , jesteś po prostu nie do opisania , nie ma takich słów.  Wróć do tego proszę cię . Ty kochasz to robić , więc nie rezygnuj z tego . Na koniec kochanie , chciałabym cie przeprosić za to   ,że zabiłem nasze dzieciątko , ono nie było niczemu winne . Zrobiłaś to przez mnie . Proszę wybacz mi , obiecuję , że już nigdy tak nie postąpią. Kocham cie  . Pamiętaj nie zapomnij o mnie proszę cie, ja nigdy nie zapomnę . Pamiętasz takimi słowami zakończyłaś ty swój list ?

                                                                                            Twój Niall <33  ‘

Gdy to czytałam płakałam , gdyż nigdy nie pomyślałabym że blondas zbierze się na takie wyznanie . Ten list dał mi dużo do myślenia  . 

Rozdział 29 .

NIALL- no i cie kocham .
MISIA – nie wierze .
NIALL – jak możesz . Między nami już okej  ?
MISIA-  raczej tak , ale cały czas myślę o dziecku , które zabiłam .
NIALL – to nie ty .
MISIA – jak nie ja,  jak ja .to moja wina .
NIALL – nie masz co się obwiniać , to moja wina ,gdyż przeze mnie zrobiłaś to co zrobiłaś . Wybacz mi .
MISIA – Niall proszę cie , to przez mnie , tylko  i wyłącznie przez moją głupotę , proszę cie .
NIALL – dobra masz i trochę racji . Ale nie było by tego , gdyby zareagował w inny sposób .
MISIA-  to w jaki ?
NIALL – powinien być z tobą ,a nie cie tak zostawić . Byłem tchórzem  . Przepraszam .
MISIA – wiem .
Poprosiłam Nialla , żebyśmy wyszli z hali   , gdyż zrobiło mi się duszno . Wyszliśmy od razu , i postanowiliśmy pójść na spacer . Chłopak zaczął oprowadzać mnie po swoich ulubionych miejscach w Dublinie . Było cudowanie , spacerowaliśmy i spacerowaliśmy , niby było okej ,ale cały czas byłam smutna z powodu biednego dzieciątka , które zabiłam . Cały czas miałam przed oczami to jak lekarz mi o tym mówił , i to jak byłam potem w szoku . Nie były to miłe wydarzenie , na pewno nie takie , które warto wspominać . Gdy tak spacerowaliśmy , zrobiło mi się zimno więc Niall zdjął swoją bluzę i dał mi , żebym ją założyła . Czułam się wtedy taka kochana , chłopak przez cały spacer nic się nie odzywał , dobra mówił ale tylko na temat tych rzeczy  i miejsc przy których się znajdowaliśmy aktualnie .Nie mówił o niczym innym tylko dlatego , bo wiedział , że jestem smutna i wiedział że przy jego szczęściu jak coś powie tylko mnie dobije . Ogólnie było okej  . Przed zachodem słońca , dotarliśmy na plaże w Dublinie , była duża  , szeroka i piaszczysta . Usiedliśmy na niej  . Ja usidłam na jakimś kamieniu ,a blondas tuż koło mnie . Było  tak romantycznie,  jednak nagle zaniemówiliśmy i oboje patrzyliśmy się daleko w morze   . Był to piękny widok , był to widok  ,  gdyż co może być piękniejszego niż piękny zachód słońca ? nic . Patrzyliśmy się daleko w horyzont  panowała cisza . Jednak nagle Niall ją przerwał .
NIALL – czemu nic nie mówisz ?
MISIA-  a co mam mówić ?
NIALL – np. . jak mnie kochasz .
MISIA – po co  , ? jak i tak zaraz znów się wszystko spieszy .
NIALL – co się zwali ?
MISIA – wszystko , już się przyzwyczaiłam  . Najpierw jesteśmy razem , potem nie , potem znów tak . To jest nudne . Chciałabym mieć ciebie na całe życie , jednak nie mogę .
NIALL – czemu ?
MISIA-  bo wszystko kiedyś się kończy , wiesz ?
NIALL – miłość jest wieczna .
MISIA – chyba w bajkach . Ja już nie wierzę w miłość , aż do samej śmierci . To żenada , człowiek jednego dnia mówi ci ‘kocham cie  ‘ a drugiego rzuca cie dla innej , to chore . 
NIALL – ale może niektórzy , gdy mówią ‘kocham cie i zawszę będę kochać ‘ może oni mówią prawdę ?
MISIA-  na pewno nie , wszystko kiedyś się kończy , miłość też .
NIALL – proszę cie przestań . Wiesz co mi teraz uświadamiasz ?
MISIA – tak  ,  że nie chce z tobą być i takie tam .
NIALL – dokładanie to samo . Wiesz co z tego że wszystko kiedyś się kończy , trzeba żyć tak jak się chce,  i najważniejsze , żeby być szczęśliwym człowiekiem .
MISIA – to fascynujące , mów dalej .
NIALL – A ty jesteś w pełni szczęśliwa ?
MISIA – nie .
NIALL  - wiesz , powiem że ja też nie jest do końca szczęśliwy , gdyż osoba którą kocham , rani mnie teraz .
MISIA-  życie to nie jest kolorowa bajka  .
NIALL – z dnia na dzień ,bardziej się o tym przekonuje .
MISIA  - tak ?
NIALL  - tak . Czy ty myślisz , że ciągłe koncerty nie są męczące , ?  są męczące i to nawet bardziej niż ci się zdaje . Czasem myślę , żeby  to wszystko zostawić i uciec oderwać się od tego monotonnego życia , jednak nie potrafię , . wiesz czemu  ?
MISIA-  nie wiem  .
NIALL – gdyż za bardzo kocham swoich fanów , a robiąc to zranił bym ich , a tego nie chce . Oni są dla mnie ważni .
MISIA – czasem wydaje mi się,  że nawet ważniejsi od innych ludzi . Powiedz kiedy ostatni raz widziałeś się z mamą ?
NIALL – dawno .
MISIA-  nawet o nią nie dbasz . Kochasz ją , a jakoś jej tego nie okazujesz . Zamiast siedzieć tutaj ze mną, powinieneś być u mamy . Ona cie potrzebuję  ,tak samo jak ja czy chłopcy  . Jedź do niej proszę cie . Wiem że ją teraz ranisz. Nie czujesz tego  ?
NIALL  - jasne , że czuje . Ale myślałem , że jak ci o tym powiem to mnie wyśmiejesz  .
MISIA  - maiłabym cie wyśmiać ? za kogo ty mnie uważasz ?
NIALL  - za bardzo ważną osobę w moim życiu .
MISIA – wiem, proszę cie leć już do mamy .
NIALL  - okej .
Niall pożegnał się ze mną i szybko pobiegł łapać jakiś autobus do Mullingar . Szybko zniknął z pola mojego widzenia . 

niedziela, 22 kwietnia 2012


Rozdział 28 .

Następnego poranka obudziłam się i dalej byłam w szoku , nic nie mówiłam . Tylko obserwowałam. Zobaczyłam , że siedzi przy mnie Liam i ma smutny humor . Siedział nic nie mówił , zresztą i tak bym mu nie odpowiedziała . Patrzyłam się na niego , a on się do mnie uśmiechnął . Nagle coś mnie tknęło i odezwałam się .
MISIA – co tu tu robisz Liam ?
LIAM  - Niall zniknął , po tym jak wybiegł od ciebie z Sali  był cały załamany i w ogóle bardzo się przejął i od tej pory go nie ma  .
MISIA  - trudno jego problem .
LIAM-  wiesz co ,to mój przyjaciel i martwię się o niego , a ty mi nie pomagasz .
MISIA – gdzie on może być .?
LIAM  - nie wiem . 
MISIA  - wiem , weź ide tam ,
Wstałam z łóżka , chociaż strasznie bolało mnie miejsce intymne    , ale wstałam odepchnęłam Liama i poszłam , bo wiedziałam gdzie on może być . Pośpiesznie wyszłam ze szpitala , w tym śmiesznym ubraniu i poszłam przed siebie . Pomyślałam , że Niall może być , na hali w sensie na tej gdzie miał casting do x factora . To było naprzeciwko hotelu , pośpiesznie tam pojechałam złapaną taxówką. Kierowca jechał tak szybko jak mógł , po chwili byłam tam na hali , gdy weszłam na początku nikogo nie zauważyłam jednak po chwili zobaczyłam Nialla , który siedział na środku sceny  , cały zapłakany trzymający gitarę w ręku i śpiewający ‘ Moments ‘ . Usiadłam na końcu widowni tak , żeby mnie nie zauważył . Siedziałam i wsłuchiwałam się w to co grał , było to piękne choć dobrze mi znane  . Ale co z tego , kiedy grał tą piosenkę ,  płakałam jak dziecko , gdyż byłam bardzo emocjonalnie przywiązana do niej  , a wtedy gdy ją śpiewał przypomniało mi się wszystko to dobre i to złe . Widziałam , że jest on bardzo przejęty tym co się stało i że cierpi , było to widać . Bo w końcu kto normalny , siada i śpiewa.  Tak Niall on był normalny i kocha śpiewać . A ja uwielbiałam go słuchać . Gdy skończył grać wstałam z widowni i cała zapłakana poszłam przed siebie  , aż doszłam do sceny . Blondas mnie nie zauważył   , jednak ja po cichu weszłam na scenę  , stanęłam za nim i zaśpiewałam ‘baby you light up my World like nobody else the way that  Flip your hair gets me ovewhelmed , but when you smile at the graund ‘  . Niall gdy to usłyszał  rozpłakał sie I rzucił  mi sie w objęcia . Jednak jak przerwałam tą romantyczną chwile i powiedziałam :
MISIA – Niall co ty robisz ?
NIALL – myślałem , że jest jak dawniej .
MISIA – myślałeś ?
NIALL – tak .
MISIA- wiesz co zrobiłam przez tą chorą miłość do ciebie , zabiłam nieświadomie niewinne dziecko .
NIALL – przepraszam ,
Nie miałam ochoty dłużej tego słuchać , więc postanowiłam wyjść . Gdy wychodziłam usłyszałam jak Niall krzyczy do mnie :
NIALL – Misia proszę cie daj mi to wszystko wytłumaczyć . To nie jest tak jak się wydaje . Proszę  , wiem zdaję sobie z tego sprawę , że postąpiłem wczoraj jak głupek zostawiając cie,  gdybym zareagował inaczej  , nasze dziecko by żyło , a takto posłuchaj nie ty je zabiłaś   , lecz ja , bo to przez moją głupotę i przez moje nieodpowiedzialne zachowanie zrobiłaś to co zrobiłaś . Przyznam ci się ,że tą noc którą spędziliśmy razem była to moje pierwsza noc , ogólnie był to mój pierwszy raz . Proszę cie wybacz mi , ja ci to wszystko wynagrodzę , to wszystkie zło  ,  które cie przez mnie spotkało  . Proszę cię .
Stałam jak wmurowana i nagle się odezwałam :
MISIA – nie musisz mi nic wynagradzać .
NIALL  - to co mam zrobić ?
MISIA-  tylko mnie kochaj . 



_______________________________________________________-

ciąg dalszy nastąpi jutro . hahaaha <3

Rozdział 27. 

… wzięłam żyletkę  , która leżała na umywalce . Patrzyłam na nią , widziałam w niej swoje oblicze , oblicze brzydkiej i zranionej osoby , która nie wytrzymywała psychicznie . Siedziałam na kiblu i nie wiedziałam co mam zrobić , bolało mnie serce , bo osoba którą kocham rani mnie , to było okropne uczucie . Wreszcie nie wytrzymałam i wzięłam żyletką podcięłam sobie żyły , nagle świat zaczął mi wirować przed oczami . Widziałam Zayna , kochanego  i troskliwego , widziałam naszą rozmowę w parku w zoo , potem widziałam urywki z nocy którą spędziłam z Niallem , potem już tylko nasza ostatnia rozmowa i to jak chłopak wybiegał z pokoju . Na tym mój film tego wieczoru się urwał .

*następnego dnia*

Następnego poranka , gdy Się obudziłam , nie wiedziałam gdzie jestem  ,lecz po chwili wszystko mi się przypomniało , to jak Niall odszedł i to jak przez niego chciałam popełnić samobójstwo .Gdy blondas zobaczył , że się ocknęłam powiedział :
NIALL – kochanie jak się czujesz ?
MISIA – nie mów nic do mnie .
NIALL – przepraszam , za moją reakcję. 
MISIA – wyjdź .
NIALL- byłem głupi .
MISIA – nie potrzebuję twojej pomocy i litości , sama wychowam nasze dziecko , przeprasza moje , jesteś po prostu tchórzem , który boi się wziąć odpowiedzialność za to co zrobił .
NIALL – ale . .
MISIA-  weź nic nie mów tylko wyjdź . Nie chce cię znać  .
Niall nie chciał mnie dłużej męczyć , dlatego wyszedł od razu , gdy mu kazałam . Wiedział , że tak będzie , nie chciałam żeby tu przychodził . Po tym wczorajszym , po tym jak mnie potraktował nie chciałam go znać , myślałam , że jest inny niż reszta , jednak pomyliłam się . Gdy leżałam na Łóżku i płakałam , nagle do sali wszedł Zayn  .
ZAYN – co się stało ? widziałem Nialla który wybiegał cały zapłakany  , był roztrzęsiony , co mu się stało ?
MISIA – ty się pytasz co  .Proszę cie .
ZAYN – wiem jak zareagował wczoraj , ale on opowiadał mi później , że tego żałuje . On siedział tu przy tobie cały czas , nie kumasz , że on myśli , że to co  zrobiłaś to jego wina  .
MISIA – Zayn proszę cie,  nie broń go . On zachował się jak szczeniak  , a powinien wziąć sprawy w swoje ręce  ,a nie uciekać tchórz .
ZAYN-  każdy ma prawo do błędu .
MISIA – w ostatnim czasie za dużo tych błędów popełnił . Proszę cie wyjdź .
ZAYN  - dobrze jak chcesz .
Zayn wyszedł , a ja zaczęłam płakać , nie wiedziałam co zrobić kochałam Nialla , ale nie mogłam mu wybaczyć , nie wiedziałam co robić  . Gdy płakałam wszedł do mnie lekarz , który chciał ze mną porozmawiać. 
LEKARZ – witam .
MISIA – coś się stało ?
LEKARZ ,- przykro mi , ale muszę pani coś powiedzieć .
MISIA – o co chodzi ?
LEKARZ – poroniła pani dziecko . przykro mi  .
 MISIA – przepraszam , pan chyba sobie żartuje . Z dzieckiem wszystko w porządku ?
LEKARZ-  przepraszam , pójdę już .
W pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć w to co się stało , jednak po chwili dotarło do mnie .To , że przez moją głupotę zabiłam małą niewinną niczemu istotę . Jak ja mogłam to zrobic , nigdy tego sobie nie wybaczę , to było straszne . Czułam się taka samotna bez dzieciątka w brzuszku , gdy je miałam czułam to życie , a teraz pustka i pustka . Przez  jedną głupią rzecz zabiłam dziecko , nie mogłam w to uwierzyć , jak ja mogłam to zrobić . W czasie tego jednego dnia było już za dużo emocji jak dla mnie byłam w szoku . Byłam w tak bardzo dużym szoku  , że przestałam mówić . Cały czas leżałam i myślałam , nie mówiłam gdyż byłam w szoku , z dnia na dzień było coraz gorzej. Cała zapłakana  i zamknięta w swoich myślach zasnęłam . 

Rozdział 26 .

Chodziłam dalej po Zoo i rozmyślałam nad wszystkim . Nie wiedziałam jak zareaguje Niall na tą wiadomość , nie wiem jak przyjmą jak chłopcy . Gdy chodziłam tak po Zoo , nagle ujrzałam dwoje kochających się ludzi , którzy byli na spacerze ze swoim dzieckiem , było ono w wózku , a kochankowie przytulali się i okazywali sobie uczucia . Zrobiłam się smutna , i zaczęłam płakać , gdyż dla mnie być w ciąży oznaczało tylko jedno a mianowicie kłopoty . Wiedziałam , że nie chcę usuwać ciąży , bo uważałam że ta biedna istota nie jest winna , i jak każdy człowiek dostała dar życia , więc musi żyć . Zresztą nie miałabym serce pozbyć się takiego maluszka . Chodząc tak  dalej smutna , napisałam sms do Zayna ‘ proszę przyjdź do zoo , jestem tu i mam poważny problem , proszę ‘  . Napisałam to do Zayna , gdyż był on moim przyjacielem i wiedziałam że zawsze mogę na nim polegać . Był on ważną osobą w moim życiu . Już po 10 minutach od wysłania wiadomości Zaynowi on pojawił się w parku . Widziałam go z daleka jak zbliżał się do mnie , wtedy ja już kompletnie się rozkleiłam . Gdy podszedł do mnie , rzuciłam mu się w ramiona i zaczęłam jeszcze głośniej płakać i mówić jaka jestem  głupia .
ZAYN – ej co się stało . ? powiedz .
MISIA – jestem głupia , kretynka , on mnie teraz rzuci .
ZAYN – co się stało ? coś z Niallem ?
MISIA -  tak jakby , on mnie zostawi rozumiesz .
ZAYN  - ale ci się stało ?
MISIA – wczoraj nie wiem skąd blondas wziął się u mnie w pokoju , wszystko sobie wyjaśniliśmy i potem stało się. 
ZAYN – ale co się stało ?
MISIA – spędziliśmy razem noc .
ZAYN -  i  jak było ?
MISIA – weź nie żartuj .
ZAYN – dobra i co w związku z tym ?
MISIA – byłam dzisiaj u ginekologa .
ZAYN – ohoho ,  i co ?
MISIA  - powiedział mi , że jestem , jestem  , , , . . .
ZAYN  - w ciąży ?
MISIA – dokładnie .
ZAYN – słucham .?
MISIA – tak jestem w ciąży  ,on mnie zostawi rozumiesz , znienawidzi mnie , zostawi ,  odejdzie .
ZAYN – nie wiem jak on zareaguje , ale wiem że cie kocha  .
MISIA – on mnie zostawi .
Cały czas płakałam i wtulałam się w Zayna , nie wiedziałam co mam robić , byłam bezradna .Byłam głupia, gdybym nie przespała się z blondasem nie było by tego wszystkiego . Nie mogłam sobie tego wybaczyć , zrobiłam bardzo głupią rzecz spędzając z nim noc . Ale było cudownie i nigdy tego nie zapomnę .
MISIA – Zayn przepraszam .
ZAYN – za co ?
MISIA – za to   , że wciągam cie w te sprawy .
ZAYN – kurde weź mnie nie przepraszaj , przyjaciele powinni sobie pomagać . Obiecuję , że nigdy nie zostawię cię w potrzebie , pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć zawsze , o każdej porze dnia i nocy .
MISIA – dziękuję , że w tak trudnej chwili jesteś ze mną . Taki przyjaciel to skarb .
ZAYN – wiem , wiem .
Wyszliśmy z Zaynem z Zoo i postanowiliśmy wrócić do hotelu . Przez całą drogę byłam wtulona w chłopaka i znów byłam zapłakana . Miałam czarną wersję wydarzeń przed oczami . Tysiące myśli przewijało mi się przez głowę , same czarne myśli . Gdy byliśmy już pod  hotelem Zayna powiedział :
ZAYN – uwierz , będzie dobrze . Wierzę w to .
MISIA – oby .
Weszliśmy razem do hotelu , pożegnaliśmy się  . Ja poszłam  do swojego pokoju , gdy wchodziłam było pusto Nialla nie było . Postanowiłam , że pójdę się wykąpać , poszłam do łazienki wzięłam prysznic , ubrałam wygodny dres i wyszłam na taras . Na Tarsie usiadłam sobie na nim po turecku i myślałam jak to będzie . Myśląc płakałam , to co będzie jak ja mu to powiem  ? , nie wytrzymam psychicznie . Będzie dupa .Gdy tak płakałam sobie , nagle do pokoju wszedł Niall i usiadł koło mnie  . Spojrzał na mnie i powiedział :
NIALL – kotku co się stało ?
MISIA – nie powiem ci , bo stanie się coś złego .
NIALL – masz mi powiedzieć .
MISIA – pamiętasz naszą wczorajszą noc ?
NIALL – no pamiętam było cudowanie .
MISIA – nie zabezpieczaliśmy się ?
NIALL – no  tak , a co się stało ?
MISIA – byłam u ginekologa i on , po . . po …. Powiedział, że .  . . ?
NIALL – że co ?
MISIA – jestem w ciąży .
Nialla zamurowało , nie wiedziała co ma powiedzieć .
NIALL – chyba muszę wyjść .
Blondas podniósł się i chciał wychodzić . Ja wstałam szybko i pobiegłam za nim  krzycząc :
MISIA – Niall poczekaj , no poczekaj , co się stało ?
Byłam głupia , że mu powiedziałam , ale kiedyś musiałam to zrobić . Byłam cała zapłakana nie wiedziałam co mam robić , Niall odszedł , to był koszmar , nie wiedziałam co ze sobą zrobić.  Więc poszłam do łazienki i tam . .  . .