Strony

piątek, 27 kwietnia 2012


Rozdział 37 .


Siedziałam dalej na tym lotnisku , bałam się jeszcze bardziej . Byłam strasznie głodna , brudna i zmęczona . Nie wiedziałam co mam robić,  dlatego siedziałam dalej . Gdy tak sobie smutałam , nagle zobaczyłam w telewizji  , wisiała tam taka duża plazma , no to na niej wyświetliła się bardzo ważna wiadomość : ‘ Samolot lecący z NY do Barcelony ,  miał wypadek ,nie wiadomo czy ktoś przeżył ‘  . Gdy to zobaczyłam pierwsze co mi przyszło na myśl to  , czy Niall leciał tym samolotem ? modliłam się, żeby nie leciał . Bo jak by leciał , i coś by mu się stało , nigdy bym sobie tego nie wybaczyła,  gdyż on tu leciał do mnie .  Byłam smutna i siedziałam dalej , gapiłam się w szybę i paczyłam jak lądują samoloty , było to takie amazing . Ale trudno , co tam , nie miałam co robić . Wyjęłam telefon i  zadzwoniłam do Nialla , jednak chłopak nie odbierał i wtedy pomyślałam na poważnie że on leciał tym samolotem i coś mu się stało. Załamałam się,  zaczęłam płakać . Na lotnisku było mało osób , jednak ja i tak widziałam jak niektórzy przechodnie paczyli się na mnie , A nie podeszli i nie spytali się czy mi pomóc . Ja zawsze jak widziałam jakąś bezdomną osobę , czy naprawdę biedną , dawałam jej parę groszy na coś do jedzenia . Uwielbiałam pomagać takim osobą,  ponieważ każdy z nas mógł by się znaleźć w takiej sytuacji , a wtedy tacy ludzie podeszli by do mnie  i zrobili dla mnie do samo , co ja robiłam dla nich kiedyś . Jednak takich ludzi na świecie było coraz mniej , ale natomiast była bardzo dużo nietolerancji . Ludzie nie tolerują osób , które są biedne , czy brudne  , oni po prostu nie rozumieją , że im trzeba pomóc,  bo zawalił im się świat , tacy ludzie przechodzili koło nich i taką olewkę mieli na to wszystko . Złościło mnie to , gdyż nie było to rozsądne zachowanie z ich strony . Siedziałam dalej , i widziałam następny samolot , który lądował . Jednak nie wiedziałam skąd on przyleciał  . Siedziała tak dalej   ,gdy nagle ktoś podszedł do mnie i powiedział , był to Niall , który na początku mnie nie poznał :
NIALL – przepraszam , czy widziała pani może taką ładną dziewczynę , ciemny bląd włosów , nie zbyt szczupła , ale bardzo ładna . Była sama .
MISIA-  nie , nie widziałam .
Odwróciłam się .
NIALL – boże  , kotku to na serio ty ? ty?
MISIA-  no ja. 
NIALL – chodź tu do mnie .
Chłopak przytulił mnie mocno , strasznie . Czułam , że martwił się o mnie ,to było takie kochane . Takie słodkie .
NIALL – martwiłem się o ciebie . Przepraszam , Ale wtedy było takie zamieszanie , to moja wina .
MISIA – nie  , nie twoja . Nie obwiniaj się .
NIALL-  ale mam za co .
MISIA –nie masz , to ja pomyliłam loty i stoisko do odprawy .
NIALL – ale i tak przepraszam .
MISIA – okej  . Zobacz jak ja wyglądam .
NIALL – no co jesteś piękna jak zawsze  .
MISIA- jestem brudna , głodna i zmęczona .
NIALL – kotku to chodź , pójdziemy do hotelu , wynajmiemy pokój , jak chcesz to dwa osobne , do ciebie należy decyzja i ty się wykąpiesz  i zjesz coś , A do chłopców , polecimy jutro .
MISIA-  okej , możemy wziąć dwa pokoje osobne ?
NIALL – jasne , nie ma problemu .
Chłopak objął mnie mocno i wyszliśmy z lotniska . Poszliśmy do pierwszego lepszego hotelu , tylko bez skojarzeń i zaczęliśmy .
NIALL – dzień dobry , chciałabym wynająć na jedną dobę , pokój . . .
Przerwałam mu , namyśliłam się i postanowiłam :
MISIA  - poprosimy jeden pokój dwu osobowy .
Puściłam chłopakowi oczko , a on się uśmiechnął .
RECEPCJONISTKA – witam  ,czyli dwu osobowy ?
NIALL – tak oczywiście .
RECEPCJONISTKA – proszę kluczę .
MISIA – dziękujemy .
Wzięliśmy z Niallem klucze i byliśmy szczęśliwi . Babka z recepcji chyba kapnęła się kim jest mój chłopak , ale nie zwracała zbytnio uwagi ,tylko obsłużyła nas jakoś normalnie.  Szliśmy do pokoju , trzymając się za ręce  , nagle Niall przerwał ?
NIALL – czemu chcesz jeden pokój ?
MISIA – po co dwa ,skoro w jednym pokoju jak coś jest jeszcze podłoga. Przygotuj się dzisiaj to będzie twoje łóżko .
NIALL  - za wygodnie to tam nie będzie .
Chłopak sczepił udawanego focha , jednak przeszło mu gdy dałam mu buzi . Weszliśmy do pokoju, ja wskoczyłam od razu pod prysznic . A Niall rzucił się na łóżko  , gdy tak leżał ja mu przerwałam :
MISIA – kochanie , przyniesiesz mi coś do jedzenia . ?
NIALL  - z chęcią .
MISIA-  tylko nie zjedz mi po drodze .
NIALL- niczego nie gwarantuję .
Niall wyszedł , a ja dalej się kąpałam po chwili wyszłam  , bo myślałam że chłopaka tam nie ma , byłam toples .
MISIA-  boże Niall co ty tu robisz ?
Zawstydziłam się i od ruchowa zakryłam się .
NIALL – i tak jesteś piękna . Nie możesz wstydzić sie swojego ciała .
Podeszłam do niego i wskazałam na ślady gwałtu .
MISIA-  to jest piękne , te siniaki , te blizny ?
NIALL  - ale to nie była twoja wina .
Blondas mocno mnie przytulił , poczułam że on mnie naprawdę kocha i nie chce skrzywdzić  . Przeprosił mnie i wyszedł do bufetu po coś do jedzenia . Ja położyłam się na łóżku i zasnęłam , 

1 komentarz: