Rozdział 36 .
W toalecie załatwiłam swoje sprawy i ochlapałam wodą całą
moją twarz , gdyż wyglądała na bardzo zmęczoną . Po wyjściu z toalety na
lotnisku był nadal straszny tłok , a to chyba przez obecność na nim chłopców .
Poszłam do odprawy , jednak tam nikogo nie było . Pomyślałam że są już na
pokładzie . Więc dałam swój bilet , paszport i ruszyłam dalej . Gdy weszłam na pokład, było dość dużo pasażerów , nie wiedziałam ,jakim samolotem lecą chłopcy , takim
normalnym czy prywatnym . Miałam
nadzieję że tym . Weszłam do środka , zajęłam swoje miejsce gdyż nie chciało mi
się szukać chłopców po samolocie. , włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam
słuchać swoich ulubionych nutek . Lot trwał kilka godzin , wyszłam z samolotu .
Potem gdy chciałam wziąć bagaże , okazało się że ich nie ma . Zdziwiłam się i
podeszłam do tego czegoś przy odprawie i zapytałam się gdzie jestem .
Boże, jak dowidziałam się , gdzie jestem
doznałam szoku .Powinnam być w USA , a jestem teraz sama w Hiszpanii w
Barcelonie . Nie wiedziałam jak się tu znalazłam , byłam w szoku . Nie wiedziałam co się dzieje, jak to możliwe że pomyliłam samoloty , to
było niedorzeczne . Byłam załamana , zostałam tylko z odrobinką pieniędzy , paszportem i telefonem . Usidłam na
lotnisku i zaczęłam myśleć .
*w tym samym czasie , u chłopców*
Chłopcy lecieli do USA , swoim prywatnym samolotem , który był dość duży i bardzo wygodny .
Chłopcy jak zwykle coś odwalali . Jednak tylko Niall siedział zmartwiony .
Chłopak wstał z siedzenie i poszedł mnie szukać , jednak mnie tam nie było .
Obszedł cały samolot i wpadł w panikę .
NIALL – chłopaki Misi nie ma .
HAZZA – jak to jej nie ma .
LIAM – co ?
LOU – na pewno siedzi gdzieś i wpierdala moje marchewki .
HAZZA - Lou to nie
jest dobry moment na twoje żarty .
LIAM - właśnie .
ZAYN - coś mnie kotki
ominęło ? spałem trochę .
HAZZA – Misia zniknęła
, nie ma jej na pokładzie .
NIALL – boże , my jej nie wzięliśmy . Było na lotnisku straszne zamieszanie , a
ona poszła do łazienki. Co za kretyn ze mnę , nie wiem teraz gdzie ona jest ?
może poleciała innym samolotem ?
LIAM - nie wiemy tego
.
ZAYN – o boże jak to jej nie ma . Co za kretyn ją zgubił
gdzieś ?
NIALL – ja . przepraszam
.
ZAYN - miałeś się nią
opiekować . Nie wiadomo gdzie ona jest , boże a jak ktoś ją skrzywdzi .
LOU – da Se dziewczyna rade .
LIAM - weź się
ogarnij , to nie jest śmieszne ,
LOU - ależ jest . Coś chciało , żebyśmy jej nie wzięli .
NIALL – tak bardzo śmieszne . śmiej się dalej kretynie .
HAZZA - Lou kochanie
, wiem że jesteś zazdrosny . Następnym razem ciebie gdzieś zostawimy .
LOU - ależ
oczywiście. Tylko spróbujcie , to nie
żyjecie .
NIALL - i co teraz
zrobimy . ?
ZAYN - jak tylko
wylądujemy , Paul uruchomi swoje znajomości i dowie się gdzie poleciała, a tedy ty do niej polecisz .
NIALL - dobry pomysł
. Zayn chodź tu mordko uściskam cie .
Niall zaczął go przytulać .
ZAYN – nie tak mocno .
NIALL – uupps , sorki
.
*u Misi * .
Siedziałam dalej na lotnisku w Barcelonie. Nie wiedziałam
gdzie mam iść . Byłam sama , bez mojego ukochanego . Zastanawiałam się co on
teraz robi , czy mnie szuka. Jednak nie uzyskiwałam odpowiedzi na to
pytanie. Musiało być trudne . Wyjęłam
telefon z torby i zaczęłam dzwonić do Nialla
, jednak on miał wyłączony telefon . Dzwoniłam kilka razy i za każdym
razem nagrywałam się na pocztę . Minęło już kilka godzin on jednak dalej nie
odbierał , siedziałam dalej na lotnisku i płakałam , gdy nagle usłyszałam
dzwonek telefonu , pośpiesznie odebrałam telefon cała zapłakana ledwo co
mówiła. :
MISIA- halo ?
NIALL - boże
kochanie żyjesz .
MISIA – kotku ratuj mnie , boje się tu sama .
NIALL - to powiedz
gdzie jesteś ?
MISIA - na lotnisku w
Barcelonie .
NIALL – daleko . Czekaj tam na mnie ja już wsiadam w samolot
i lece do ciebie . Nie ruszaj się
stamtąd .
MISIA – dobrze . Kocham cie .
NIALL – ja ciebie też . Nie odchodź .
Czekałam dalej na lotnisku . Było dość późno i było ciemno .
Bałam się , wtuliłam się w swoje kolana
i mocno się do nich przytuliłam . Brakowało mi Nialla , czułam to .
Posyłam ci wielkiego buziaka, za to, że tak pięknie piszesz :)
OdpowiedzUsuń