Strony

niedziela, 22 kwietnia 2012


Rozdział 27. 

… wzięłam żyletkę  , która leżała na umywalce . Patrzyłam na nią , widziałam w niej swoje oblicze , oblicze brzydkiej i zranionej osoby , która nie wytrzymywała psychicznie . Siedziałam na kiblu i nie wiedziałam co mam zrobić , bolało mnie serce , bo osoba którą kocham rani mnie , to było okropne uczucie . Wreszcie nie wytrzymałam i wzięłam żyletką podcięłam sobie żyły , nagle świat zaczął mi wirować przed oczami . Widziałam Zayna , kochanego  i troskliwego , widziałam naszą rozmowę w parku w zoo , potem widziałam urywki z nocy którą spędziłam z Niallem , potem już tylko nasza ostatnia rozmowa i to jak chłopak wybiegał z pokoju . Na tym mój film tego wieczoru się urwał .

*następnego dnia*

Następnego poranka , gdy Się obudziłam , nie wiedziałam gdzie jestem  ,lecz po chwili wszystko mi się przypomniało , to jak Niall odszedł i to jak przez niego chciałam popełnić samobójstwo .Gdy blondas zobaczył , że się ocknęłam powiedział :
NIALL – kochanie jak się czujesz ?
MISIA – nie mów nic do mnie .
NIALL – przepraszam , za moją reakcję. 
MISIA – wyjdź .
NIALL- byłem głupi .
MISIA – nie potrzebuję twojej pomocy i litości , sama wychowam nasze dziecko , przeprasza moje , jesteś po prostu tchórzem , który boi się wziąć odpowiedzialność za to co zrobił .
NIALL – ale . .
MISIA-  weź nic nie mów tylko wyjdź . Nie chce cię znać  .
Niall nie chciał mnie dłużej męczyć , dlatego wyszedł od razu , gdy mu kazałam . Wiedział , że tak będzie , nie chciałam żeby tu przychodził . Po tym wczorajszym , po tym jak mnie potraktował nie chciałam go znać , myślałam , że jest inny niż reszta , jednak pomyliłam się . Gdy leżałam na Łóżku i płakałam , nagle do sali wszedł Zayn  .
ZAYN – co się stało ? widziałem Nialla który wybiegał cały zapłakany  , był roztrzęsiony , co mu się stało ?
MISIA – ty się pytasz co  .Proszę cie .
ZAYN – wiem jak zareagował wczoraj , ale on opowiadał mi później , że tego żałuje . On siedział tu przy tobie cały czas , nie kumasz , że on myśli , że to co  zrobiłaś to jego wina  .
MISIA – Zayn proszę cie,  nie broń go . On zachował się jak szczeniak  , a powinien wziąć sprawy w swoje ręce  ,a nie uciekać tchórz .
ZAYN-  każdy ma prawo do błędu .
MISIA – w ostatnim czasie za dużo tych błędów popełnił . Proszę cie wyjdź .
ZAYN  - dobrze jak chcesz .
Zayn wyszedł , a ja zaczęłam płakać , nie wiedziałam co zrobić kochałam Nialla , ale nie mogłam mu wybaczyć , nie wiedziałam co robić  . Gdy płakałam wszedł do mnie lekarz , który chciał ze mną porozmawiać. 
LEKARZ – witam .
MISIA – coś się stało ?
LEKARZ ,- przykro mi , ale muszę pani coś powiedzieć .
MISIA – o co chodzi ?
LEKARZ – poroniła pani dziecko . przykro mi  .
 MISIA – przepraszam , pan chyba sobie żartuje . Z dzieckiem wszystko w porządku ?
LEKARZ-  przepraszam , pójdę już .
W pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć w to co się stało , jednak po chwili dotarło do mnie .To , że przez moją głupotę zabiłam małą niewinną niczemu istotę . Jak ja mogłam to zrobic , nigdy tego sobie nie wybaczę , to było straszne . Czułam się taka samotna bez dzieciątka w brzuszku , gdy je miałam czułam to życie , a teraz pustka i pustka . Przez  jedną głupią rzecz zabiłam dziecko , nie mogłam w to uwierzyć , jak ja mogłam to zrobić . W czasie tego jednego dnia było już za dużo emocji jak dla mnie byłam w szoku . Byłam w tak bardzo dużym szoku  , że przestałam mówić . Cały czas leżałam i myślałam , nie mówiłam gdyż byłam w szoku , z dnia na dzień było coraz gorzej. Cała zapłakana  i zamknięta w swoich myślach zasnęłam . 

6 komentarzy: