Rozdział 27.
… wzięłam żyletkę ,
która leżała na umywalce . Patrzyłam na nią , widziałam w niej swoje oblicze ,
oblicze brzydkiej i zranionej osoby , która nie wytrzymywała psychicznie .
Siedziałam na kiblu i nie wiedziałam co mam zrobić , bolało mnie serce , bo
osoba którą kocham rani mnie , to było okropne uczucie . Wreszcie nie
wytrzymałam i wzięłam żyletką podcięłam sobie żyły , nagle świat zaczął mi
wirować przed oczami . Widziałam Zayna , kochanego i troskliwego , widziałam naszą rozmowę w
parku w zoo , potem widziałam urywki z nocy którą spędziłam z Niallem , potem
już tylko nasza ostatnia rozmowa i to jak chłopak wybiegał z pokoju . Na tym
mój film tego wieczoru się urwał .
*następnego dnia*
Następnego poranka , gdy Się obudziłam , nie wiedziałam
gdzie jestem ,lecz po chwili wszystko mi
się przypomniało , to jak Niall odszedł i to jak przez niego chciałam popełnić
samobójstwo .Gdy blondas zobaczył , że się ocknęłam powiedział :
NIALL – kochanie jak się czujesz ?
MISIA – nie mów nic do mnie .
NIALL – przepraszam , za moją reakcję.
MISIA – wyjdź .
NIALL- byłem głupi .
MISIA – nie potrzebuję twojej pomocy i litości , sama
wychowam nasze dziecko , przeprasza moje , jesteś po prostu tchórzem , który
boi się wziąć odpowiedzialność za to co zrobił .
NIALL – ale . .
MISIA- weź nic nie
mów tylko wyjdź . Nie chce cię znać .
Niall nie chciał mnie dłużej męczyć , dlatego wyszedł od
razu , gdy mu kazałam . Wiedział , że tak będzie , nie chciałam żeby tu
przychodził . Po tym wczorajszym , po tym jak mnie potraktował nie chciałam go
znać , myślałam , że jest inny niż reszta , jednak pomyliłam się . Gdy leżałam
na Łóżku i płakałam , nagle do sali wszedł Zayn
.
ZAYN – co się stało ? widziałem Nialla który wybiegał cały
zapłakany , był roztrzęsiony , co mu się
stało ?
MISIA – ty się pytasz co
.Proszę cie .
ZAYN – wiem jak zareagował wczoraj , ale on opowiadał mi
później , że tego żałuje . On siedział tu przy tobie cały czas , nie kumasz ,
że on myśli , że to co zrobiłaś to jego
wina .
MISIA – Zayn proszę cie,
nie broń go . On zachował się jak szczeniak , a powinien wziąć sprawy w swoje ręce ,a nie uciekać tchórz .
ZAYN- każdy ma prawo
do błędu .
MISIA – w ostatnim czasie za dużo tych błędów popełnił .
Proszę cie wyjdź .
ZAYN - dobrze jak
chcesz .
Zayn wyszedł , a ja zaczęłam płakać , nie wiedziałam co
zrobić kochałam Nialla , ale nie mogłam mu wybaczyć , nie wiedziałam co
robić . Gdy płakałam wszedł do mnie
lekarz , który chciał ze mną porozmawiać.
LEKARZ – witam .
MISIA – coś się stało ?
LEKARZ ,- przykro mi , ale muszę pani coś powiedzieć .
MISIA – o co chodzi ?
LEKARZ – poroniła pani dziecko . przykro mi .
MISIA – przepraszam ,
pan chyba sobie żartuje . Z dzieckiem wszystko w porządku ?
LEKARZ- przepraszam ,
pójdę już .
W pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć w to co się stało ,
jednak po chwili dotarło do mnie .To , że przez moją głupotę zabiłam małą
niewinną niczemu istotę . Jak ja mogłam to zrobic , nigdy tego sobie nie
wybaczę , to było straszne . Czułam się taka samotna bez dzieciątka w brzuszku
, gdy je miałam czułam to życie , a teraz pustka i pustka . Przez jedną głupią rzecz zabiłam dziecko , nie
mogłam w to uwierzyć , jak ja mogłam to zrobić . W czasie tego jednego dnia
było już za dużo emocji jak dla mnie byłam w szoku . Byłam w tak bardzo dużym
szoku , że przestałam mówić . Cały czas
leżałam i myślałam , nie mówiłam gdyż byłam w szoku , z dnia na dzień było
coraz gorzej. Cała zapłakana i zamknięta
w swoich myślach zasnęłam .
smutny ale i tak wielbie twego bloga :)
OdpowiedzUsuńohoho , dziękuję . :)
OdpowiedzUsuńAle smutny :( . Kocham to jak piszesz, więcej.!
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden dziś .? Hmm ?? Plosee <3
OdpowiedzUsuńbędzie dzisiaj , zaraz napiszę . ; )
OdpowiedzUsuńfajny ;>
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;>