Rozdział 31 .
Siedziałam na łóżku cała zapłakana i doszłam do wniosku , że muszę wziąć się za siebie i za moje
życie . Postanowiłam wyjechać znowu , no ale trudno . Gdy już się
namyśliłam , wyszłam z pokoju , trochę się ogarnęłam i poszłam do szefowej
. Pani Eva była u siebie w gabinecie , więc elegancko zapukałam i zapytałam czy
mogę wejść .
MISIA – dzień dobry , mogę wejść . ?
EVA LANGE - proszę
Misia.
MISIA – mam taką sprawę . Przyniosłam pani wymówienie .
EVA LANGE – ale co się stało
?
MISIA- sprawy
prywatne , przepraszam panią .
Wyjeżdżam , muszę odpocząć od wszystkiego , stąd to wymówienie .
EVA LANGE – no trudno . Rozumiem . Dziękuję , że była pani z
nami , klienci cały czas panią chwalili .
MISIA- wiem dziękuję . Do widzenia .
EVA LANGE – żegnaj .
Pożegnałam się i wyszłam . Poszłam do pokoju spakowałam
swoje rzeczy i pośpiesznie pojechałam na lotnisko .Nie chciałam żegnać się już
z Zaynem , dlatego napisałam mu sms . Po chwili jazdy autobusem byłam już na
lotnisku , gdy szłam do odprawy z walizką , nagle usłyszałam , że ktoś mnie
woła. :
ZAYN – Miśka poczekaj .
MISIA – Zayn co ty tu robisz
?
ZAYN – zamierzałaś wyjechać bez pożegnania ?
MISIA - właściwie to
tak .
ZAYN – jak mogłaś ?
MISIA – przepraszam . Oj chodź tu muszę cie przytulić .
Zayn podszedł do mnie i mocno mnie przytulił , rozpłakałam
się bo znów czekałam mnie rozłąka z przyjacielem . On trzymał mnie w swoich
objęciach dopóki się nie uspokoiłam , po chwili zapytał :
ZAYN – znów uciekasz od problemów ? nie potrafisz stawić im
czoła . Miśka gdzie jest ta dziewczyna, którą znam , odważną , beszczelną , ale
zawsze walczącą o to co najważniejsze .Gdzie ona jest bo jej nie widze ?
MISIA - widocznie jej
nie ma .
ZAYN – jak to jej nie ma
?
MISIA – no normalnie .
ZAYN - nie nie
normalnie .
Chłopak wskazuję na moje serce .
ZAYN - ja wiem gdzie
jest ta dziewczyna, ona jest tam , tak w
środku , lecz coś jej nie pozwala być znowu sobą .
MISIA – a może ona nie chcę być tą zwykłą dziewczyną co była
?
ZAYN – Miśka do cholery obudź się , jak nie chcesz ?
MISIA – no normalnie . Może ona ma dosyć być łatwowierną ?
ZAYN - kurde Miśka ,
obudź się . Nie rozumiesz tego , że blondas cie kocha i nawet jak teraz
wyjedziesz on cie znajdzie , bo obiecał to sobie , rozumiesz ? on jest zawzięty zrobi wszystko
, wszystko . Zabije jak będzie trzeba .
MISIA – jasne.
ZAYN - Miśka do
cholery . Kochacie się , kochasz go , jedź do niego i do szukaj bo on zniknął ,
jedź do cholery . Już takiej okazji może nie być wiesz ? pewnie nie , ale ja
próbuje ci to uświadomić . Kochacie się , i nic nie jest ważniejsze od waszego
szczęścia. Jednak widze , że ty
tego nie rozumiesz . No trudno , tylko żeby potem Nie było . Cały czas
nie mogę wyjść z podziwu , jak czas i nieobecność osoby , którą się kocha
zmienia człowieka . Nie mogę pojąć , jak bardzo się zmieniłaś . Nie poznaje się
, przestań udawać kogoś innego i wróć , żeby być sobą . Ale trudno nie mój
problem . Ja ide . Rób co chcesz , ale najpierw pomyśl .
Zayn zaczął odchodzić , ja poszłam w stronę odprawy ,
obejrzałam się za nim pare razy . Zaczęłam płakać . Momentalnie rzuciłam
wszystko i wybiegłam z lotniska .
Chciałam złapać Zayna i mu to wszystko wytłumaczyć , jednak było już za późno ,
no trudno . Weszłam z powrotem na lotnisko , i szłam w stronę odprawy . Jednak
nagle coś mnie oświeciło , jak by jakiś
blask szczelił tam gdzieś . Rzuciłam wszystko i pobiegłam przed siebie ,
biegłam ile tchu , żeby tylko go znaleźć.
uwielbiam cię czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńweź napisz jeszcze jeden plx. ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
harry-louis-love.blogspot.com
Matko, jakie to świetne .! ♥
OdpowiedzUsuń