Strony

czwartek, 19 kwietnia 2012


Rozdział 18 .

Przeczytaliśmy z Zaynem tą wiadomość jeszcze raz . I tym razem znów nas wzruszyła . Zayn musiał już wracać do chłopców , dlatego już dzisiaj umówiliśmy się , że spotkamy się jutro rano  , gdy przyjdzie on do szpitala z Paulem , bo mieliśmy do niego sprawę . Chłopak pożegnał się ze mną i wyszedł smutny z Sali  , widać było że jest bardzo uczuciowy i ta wiadomość go wzruszyła . Ja natomiast położyłam się przy Niallu , jednak nie mogłam leżeć , bo cały czas moje myśli krążyły , koło tej kobiety , której brat tu leży i jest w śpiączce . Wstałam z łóżka  , wyszłam z Sali zamykając za sobą drzwi , i postanowiłam pójść do tej młodej kobiety . Gdy byłam pod salą zapukałam i weszłam . Kobieta siedziała smutna przy łóżku brata .
MISIA – może w czymś pomogę ?
MŁODA KOBIETA – przejdźmy na ‘ty’ Jestem Anne .
MISIA – ja Misia,  miło mi .
ANNE – Mi również .
MISIA- przyszłam przeprosić cie  ,za to że tak się wypytywałam  , to nie było grzeczne przepraszam  .
ANNE –nic nie nie stało . Tak już reaguje , moje życie ot ten szpital   , przepraszam ,
MISIA-  ale ty nie masz za co przepraszać .
ANNE – mam , bo zachowałam się bardzo nie elegancko  , ale mi już chce się rzygać na ten szpital , przesiaduje tu dniami i nocami , o czasami mam ochotę to wszystko zostawić i ucieć gdzieś daleko  , lecz zostaje tu tylko ze względu na niego (pokazuje na Ronley )
MISIA – wiem ,jakie to okropne uczucie.
ANNE- domyślam się , nie męczy cię przesiadywanie tutaj w szpitalu ?
MISIA – jasne , że męczy . Jednak czego się nie robi , dla osoby , którą się kocha . Zrobię dla niego wszystko, nawet się zabiję  , ale jemu nie pozwolę umrzeć , jest za młody i całe życie przed nim .
ANNE – przepraszam cię , ale nie mam ochoty już dłużej rozmawiać .
MISIA – okej , rozumiem , dziękuję za rozmowę.
Wyszłam z Sali  , i udałam się do bufetu po coś do picia , jak zwykle po kawę z mlekiem . W bufecie jak zwykle zaczepiła mnie ta pani , no bufetowa i zaczęła nawijać żebym się nie martwiła . Denerwowała mnie , ale jednak wiedziałam że w głębi duszy jest ona miłą starszą panią . Wyszłam z  bufetu i poszłam prosto do Nialla . Gdy weszłam mój ukochany spał słodko , a mi zrobiło się wtedy smutno , dlaczego ? , bo za każdym razem jak wchodzę do Sali , myślę , że on nie będzie już spał , tylko się obudzi i jak wejdę to powie ‘o piękna ‘ . Jednak wcale tak nie było , było gorzej  .Za każdym razem jak wchodziłam do Sali , ze mną działo się coś , coś tak jakby wyżerało moją psychikę  , z dnia na dzień byłam coraz słabsza i bardziej zaniedbywałam siebie i rodzinę . Bolało mnie to , ale wtedy nie mogłam nic na to poradzić , bo dla mnie najważniejszy był Niall . Położyłam się koło mojego ukochanego i zasnęłam wtulona w jego ramiona . Gdy nastał poranek , obudził mnie nagle Zayn , który stał nade mną z kawą . Wzięłam od niego kawę  .
MISIA - Dzięki za wszystko .
ZAYN – spoko . Wiesz co , powiedziałem wczoraj Paulowi o tej dziewczynie z tym listem i on ją odnalazł . Mam jej adres . Jedziesz tam ze mną . ?
MISIA – chciałabym , ale nie mogę .
ZAYN  - czemu ?
MISIA – nie zostawię  Niallera samego .
ZAYN – chłopcy z nim będą zraz mają przyjść .
MISIA – pójdę , ale najpierw poczekamy na chłopców .
W czasie gdy rozmawialiśmy weszli chłopcy , byli smutni , bo oni też już pewnie się dowiedzieli , o tym że lekarz planuje odłączyć Nialla od maszyn , jednak my nie wyrażamy na to zgody . Byliśmy tego samego zdania,  blondas ma żyć i koniec kropka .
LIAM – hej .
MISIA – cześć .
LOU ,HAZZA – witaj  .
MISIA – hej . Wy też już wiecie ?
LOU – co za debilny lekarz , musimy Nialla przenieść do innej kliniki .
HAZZA  - masz racje głąbie .
LIAM – zrobię dla niego wszystko , zapłacę największą cenę , ale niech on się do cholery obudzi .
MISIA -  obudzi się .
ZAYN – mówiłem wam wczoraj o tym liście ,jedziemy do tej dziewczyny razem z Misią , wy zaopiekujcie się Niallem , ok. ?
LIAM  - jasne , Paa .
MISIA – pa chłopcy .
Wyszliśmy razem z Zaynem  , i razem z Paulem udaliśmy się pod dom tej dziewczyny , ktrej list nas wzruszył . Jechaliśmy tam około 20 minut , bo w Londynie były korki . Jednak gdy byliśmy pod domem tej fanki,  zaczęłam :
MISIA – Zayn ja tam nie wejdę , nie dam rady .
ZAYN – dasz radę , jestem  z tobą .
MISIA – wiem  , ale pozwól , że zostanę w aucie , idź sam  , proszę ,
ZAYN  - okej , powiem jej co mi leży na sercu i jestem z powrotem .
MISIA – okej .
Przytuliłam Zayna , a on wyszedł z samochodu i udał się w stronę drzwi . Widziałam jak zapukał w nie , a drzwi otworzyła mu bardzo piękna młoda kobieta  . Widziałam jak wchodził do środka i na tym  skończyło się to co widziałam.  

5 komentarzy:

  1. Proszę !! Dodaj dziś następny ! Plosee !! <3<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro sie pojawią dwa , bo dzisiaj już nie dam rady .<3

    OdpowiedzUsuń
  3. mam nadzieję, że Niall się obudzi... a poza tym ciekawi co to była za wiadomość od fanki, że aż chcieli się z nią spotkać... <3

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG.! Błagam następny ! :* Tak pięknie piszesz .! ♥♥

    OdpowiedzUsuń