Rozdział 8 .
Siedząc dalej załamana przed komputerem , postanowiłam
przeczytać tweeta Hazzy jeszcze raz . Napisał ‘ wiem , że on cie skrzywdził . To ja namówiłem go , żeby wyznał ci
prawdę nie miej mi tego za złe ‘ . Było to miłe co mi napisał , ale dalej
miałam za złe Niallowi , zranił mnie . Myślałam cały czas , ze mnie kocha a on
co nic tylko lizał się z pierwszą lepszą . Następnego dnia miałam mieć zajęcia
w szkole , nie chciałam iść , ale trudno musiałam , bo moje życie prywatne nie
może ingerować w życie zawodowe . Położyłam się spać . Następnego poranka ,
wstałam , poszłam do łazienki się ogarnąć ,
skoczyłam na dół do kuchni na jakąś przekąskę i wyszłam do pracy . Szłam
znów prze Londyn tętniący życiem , jednak ja miałam osobiste problemy i nie zwracałam
na to uwagi . Gdy byłam przed szkołą , wchodząc zobaczyłam że 1D są na Sali i
ćwiczą , pech chciał żeby przejść do
Sali musiałam przejść przed tą sale gdzie są oni . Weszłam do szkoły , i przywitałam się z tą
dziunią , chciałam jej pokazać że jestem silna .
MSIA – cześć .
Powiedziałam to ,
uśmiechnęłam się szyderczo i poszłam dalej . Gdy weszłam na sale :
HAZZA – hej .
MISIA – siemka .
LOU , ZAYN , LIAM –
hej Misia .
MISIA – dzień dobry chłopcy .
Gdy to mówiłam uśmiechałam się do nich , żeby pokazać Niallowi że mnie nie
skrzywdził , jednak gdy tylko przeszłam
przez sale , weszłam do szatni to łzy
automatycznie same mi poleciały .
Usiadłam i zaczęłam się przebierać , kiedy nagle Hazza wszedł , a ja byłam w
samej bieliźnie . :
HAZZA – ups ,przepraszam . Myślałem że nikogo nie ma .
MISIA – nie ,nie
.Wejdź proszę już się ubrałam . Chciałam ci podziękować za to co mi
napisałeś , dzięki .
HAZZA – a ok. .
Harry podszedł do mnie i powiedział :
HAZZA – płakałaś ?
MISIA – nie , tylko coś mi do oka wpadło .
HAZZA - ta , a
jedzie mi tu czołg ?
MISIA – no raczej nie .
HAZZA – więc nie oszukuj , że nie płakałaś , ja wiem swoje .
Harry podszedł do mnie i mocno mnie objął , bo łzy znów
zaczęły mi lecieć w wbrew mojej woli . Przytulił mnie mocno i powiedział :
HAZZA – obiecuję , że już nikt nigdy cie nie skrzywdzi .
Harry przytulił mnie jeszcze mocniej . Nagle ja przerwałam i
powiedziałam :
MISIA – przepraszam , ale zaraz mam zajęcia , muszę iść . pa
.
HAZZA – pa , pa .
Wyszłam z przebieralni i poszłam na salę . Na Sali włączyłam
muzykę i zaczęłam tańczyć . Nie tańczyłam zbyt długo , bo na sale weszła moja
grupa i rozpoczęłam prowadzenie zajęć . Powiedziałam do nich :
MISIA – dawaj , Annie prowadzisz rozgrzewkę .
Annie bez problemu zaczęła rozgrzewkę . Prowadziła ją bardzo
dobrze . Po skończonej rozgrzewce zaczęłam
powtarzać z grupą układ . Nagle nie wytrzymałam i wyszłam z zajęć mówiąc
:
MISIA –Przepraszam , ale nie dam rady . Kto chce może zostać
, ale ja ogłaszam koniec zajęć. Narazie .
Wybiegłam ze szkoły tańca , nie biorąc rzeczy , niczego tylko wybiegłam i biegłam przez
park , cała zapłakana . Nagle wpadłam na
kogoś , po chwili kapnęłam się że to Harry
, który uprawia jogging . Hazza nic nie mówił , tylko od razu jak mnie
zobaczył objął mnie i powiedział : ‘ już
nigdy nie wypuszczę cię z moich objęć ‘
.
Fajnee <3
OdpowiedzUsuńLookniesz^^ ? :
http://youreyesismylife1d.blogspot.com/
jasne . : D
OdpowiedzUsuńsuper !! :D wejdź na mój http://www.onedirection-lovestory.blogspot.com/ .. <333
OdpowiedzUsuńdzięki , z chęcią poczytam . ; )
OdpowiedzUsuńfajny ;) szkoda że częściej się nie da żebyś dodawała następne rozdziały :/
OdpowiedzUsuń